Myśliwi poruszali się wyłącznie skuterami. W ciągu dnia (tzn od 2:00 do 23:30) zejście w śnieg
kończyło się "kąpielą" czasem na głębokość człowieka i więcej. Przewodnik Krzyśka Alosza (Locha)
ciągnie tobogan z paliwem. W ciągu 5 dni Krzysiek przejechał skuterem 1200 km.