Środa
02.07.2025
nr 183 (7276 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Ponowne liczenie głosów

Autor: WIARUS  godzina: 09:06
    Ruch Ochrony Wyborów
    „To jednym słowem partyjny twór, który z jakąkolwiek »ochroną« nie ma nic wspólnego. To organ stworzony w pierwszej kolejności do nachalnej mobilizacji pisowskich działaczy przed wyborami. A w drugiej? Do fałszowania! »Szkolenia« tego czegoś odbywają się w atmosferze nieustannego nagabywania członków i sympatyków PiS do przejmowania totalnej kontroli nad obwodowymi komisjami wyborczymi. Ruch skupia się później bowiem głównie na członkach komisji. Ci ludzie są zmuszani do tego, aby zostawali przewodniczącymi i wiceprzewodniczącymi komisji obwodowych, a później w dniu wyborów do bycia »pod telefonem« z szefostwem lokalnych struktur PiS i wykonywania poleceń (…). PiS działa tu czysto ideologicznie na bazie popularnych w partii spiskowych teorii. Po prostu zachęca się ludzi do fałszowania głosów. Wyszukuje się w tym celu jak najbardziej chętne do tego osoby i dosłownie instruuje o sposobach i technikach fałszowania. Oczywiście odbywa się to w dużej mierze nieoficjalnie, między słowami oraz najczęściej w rozmowach »w cztery oczy« lub gdzieś w przerwach podczas tych rzekomych szkoleń. Same szkolenia mają natomiast część oficjalną, która ma sprawiać wrażenie powagi, merytoryki i informować o procedurze wyborczej. Niemniej jednak dziś, widząc, na jaką skalę sfałszowano obecne wybory, jestem sobie w stanie wyobrazić nawet to, że odpowiednie instruktaże o fałszowaniu podawano i omawiano dość otwarcie – wprost na spotkaniach”
Napisał ten tekst Marek Zagrobelny na Facebooku (były wieloletni działacz PiS, który uczestniczył w Ruchu Ochrony Wyborów.) Ponadto choć w wyborach prezydenckich udział brało 13 kandydatów, to w komisjach wyborczych zasiadali przedstawiciele aż 44 komitetów wyborczych, nawet tych, które nie zebrały wymaganej liczby 100 tys. podpisów albo w ogóle nie prowadziły zbiórek podpisów. Wystarczyło się zarejestrować, by mieć swojego przedstawiciela w komisji wyborczej (każdemu komitetowi przysługiwało jedno miejsce). Przedstawiciele „komitetów widmowych” obsadzili 35 tys. miejsc w komisjach wyborczych!

Autor: bfgj  godzina: 13:37
A jakie znaczenie mają te niby szkolenia i kto zasiada w komisji.? W każdej komisji przedstawiciela ma PO. Ten przedstawiciel patrzy na ręce pozostałym. Bez jego podpisu nie ma protokołu końcowego. Koniec kropka. A jeżeli w komisjach PO miała gamoni , niekompetentnych ,którzy nie potrafią liczyć i kontrolować to niech pretensje ma do swoich członków.. I taka partia jest przy władzy. Partia gamoni która nawet nie potrafi przypilnować sobie wyborów będąc u władzy i mając wszystkie narzędzia. Jeżeli PiS ich w "biały dzień" przkręcił to źle swiadczy o nich. Nic nie potrafią. Nawet nie umieją przypilnować swojego interesu. Liczyć nie umieją, Nadzorować nie umieją. Emigranci przez granicę im przełażą, Jednego bandyty przez kilka dni nie umieli namierzyć. Na wyborach ich wychu...li. Co za nieudacznicy. Tylko patrzeć jak w drodze przekrętu Kaczor zostanie premierem A oni będą krzyczeć -oszustwo, oszustwo.