Środa
17.12.2025
nr 351 (7444 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Stanowisko PZŁ w sprawie... publikacji IAŚ :-)

Autor: August  godzina: 10:50
Ponadczasowość ‘’Misia’’ a tym samym nieznajomość skrzętnie ukrywanej Polskiej historii jest dowodem na bezmyślne zaistnienia Piotra i Artura. Proponuje zacietrzewionym odsłuchać tę prawdę czasu od 1,45 – 1, 50 minuty. (media.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=NE4LfdZkB8s) Określenie sanacyjny dziedzic: odnosi się do dziedzica związanego z ruchem sanacyjnym (piłsudczykowskim) . Hitler wyrażał wielokrotnie podziw dla Piłsudskiego (jako dla twórcy silnego państwa) i próbował nawiązać współpracę składając propozycję wspólnego ataku na ZSRR. To nieprawda, że nie było wspólnych planów ataku Hitlera i Polaków na ZSRR. W tym kontekście należy dokonać oceny i uhonorowania przyszłych zbrodniarzy ‘’Złomem ‘’ Göringa i Mussoliniego Orderem Orła Białego. Oś militarnego przymierza Berlin, Rzym, Warszawa z udziałem Göringiem w Puszczy Białowieskiej budował Prezydent RP Ignacy Mościcki, który organizował reprezentacyjne łowy w latach 30. Nie zapominajmy też o wysokich rangą gościach zagraniczni, jak węgierski regent Miklós Horthy i niemiecki zbrodniarz wojenny Heinrich Himmler, który przybył też na polowanie z podziwu dla opowieści Göringa. Polowania te służyły celom dyplomatycznym, w łowach uczestniczyli też ministrowie i dygnitarze, jak Józef Beck i Edward Śmigły-Rydz. To jak się mają te tu zamieszczane pierdy o PZŁ. Obok tej sanacji w Drugiej Rzeczypospolitej ‘’funkcjonowali pogromcy sowieckiej czerwonej zarazy ‘’. Istniało wiele nurtów chrześcijańskich, z dominującym Kościołem Katolickim. Radykalne nurty w Kościele Katolickim były związane głównie z ruchem narodowym, gdzie działali katoliccy działacze narodowi skupieni wokół idei katolicyzmu narodowego, łączącego wiarę z nacjonalizmem jakże bliskiej "Mein Führer" (wym. main fjurer), co oznacza "Mój Wódz".

Autor: Lesław  godzina: 10:55
Masz rację Renagat, Adolf Hitler w obyciu był miłym człowiekiem, kochającym zwierzęta i dzieci, a jednak historia Europy oceniła do inaczej. Jednak mówiąc o człowieku należy mówić całą prawdę, a nie tylko tą, która akurat danej osobie jest wygodna. A czyż nie tak robisz ?

Autor: Renegat  godzina: 12:42
Wystarczy obejrzeć plakaty z minionej epoki gdzie towarzysz Stalin, Bierut kocha wszystkie dzieci tylko nie widać co się dzieje z ich tatusiami . W przedszkolach też są spotkania z dziećmi i myśliwymi miła atmosfera wesoła zabawa tej mniej sympatycznej strony nikt nie pokazuje prawda Lesław .

Autor: Dantek  godzina: 13:09
„Co zrobię, gdy rozkaz zabrzmi groźnie, czy będę protestować, czy podawać gwoździe?” (media.lowiecki.plhttps://instytutsprawobywatelskich.pl/kiedy-kolejny-wolyn-auschwitz-i-hiroszima-nowe-technologie-czekaja-na-uzycie/)

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 13:20
„a tym samym nieznajomość skrzętnie ukrywanej Polskiej historii jest dowodem na bezmyślne zaistnienia Piotra i Artura...”. August, odnoszę wrażenie, że nieuważnie czytasz te spory na temat ciągłości czy nieciągłości prawnej PeZeteŁa. Zdajesz się nie zauważać, że obrońcy teorii o rodowodzie PZŁ wywodzącym się sprzed lat ponad stu, wpadają w znacznej części... z deszczu pod rynnę. Przyjmij do wiadomości, że poza zacytowanym fragmentem Twojego ostatniego tu postu, w istocie rzeczy... zgadzam się z Tobą. Napisałeś najczystszą prawdę :-). Ty o tym wiesz, ja o tym wiem; udają, że o tym nie wiedzą tylko Ci, którym strasznie zależy na skutecznym wciskaniu masie składkowej przeróżnych głupstw, o rzekomej boskości zrzeszenia PZŁ. „To jak się mają te tu zamieszczane pierdy o PZŁ”. No, właśnie :-) Zapytaj o to – tak dla przykładu – Pawła Gdulę czy Krzysztofa Mielnikiewicza. To do nich kieruj te słowa.

Autor: Robert123  godzina: 16:52
Temat bez związku z aktualnym Zrzeszeniem, a tezy o "boskości" też jakby z innego świata, to realna część administracji i tyle. Polska od dawna wzoruje się na teorii państwa prawnego i strukturze korporacyjnej co do specjalistycznych zawodów, funkcji itp. Model jak model, różne modele administracyjne istnieją i w praktyce i teorii, same w sobie ani dobre ani złe. Ciekawe uwagi Augusta: istotnie może i wiele nie brakowało, abyśmy byli krajem osi i historia świata wyglądałaby inaczej. Chyba brakło Niemcom ciut cierpliwości i rezygnacji z eksterytorialnej autostrady i może aneksji Gdańska.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 17:13
August, w mojej opinii: Tylko lekko uderzyłeś w stół, a faszystowskie nożyce od razu się odezwały. Tym, co te nożyce tu teraz i wcześniej nawypisywały, powinna zająć się prokuratura.

Autor: Renegat  godzina: 18:52
Prokuratura to też administracja państwowa działa podobnie jak po PRLskie zrzeszenie Pzł korzenie mocodawcy ci sami więc o przyzwoitości nie ma mowy a podobno warto być przyzwoitym tylko to się nie opłaci . W ramach tej przyzwoitości warto mówić o złych działaniach zarówno Pzł jak i prokuratury bo to bezprawie w wykonaniu administracji państwowej .Oficjalna propaganda głosi że jesteśmy demokratycznym państwem prawa z zasadami więc w imię tych zasad jawność budżetu Pzł z płacami wierchuszki by się przydała .

Autor: starzec  godzina: 19:28
Gdyby nie internet, nie wiedziałbym, że jest tylu idiotów na świecie. Autorstwo tego mniej więcej hasła przypisuje się Lemowi. Piszcie dalej. Zaraz się okaże, że nazizm powstał w Polsce, pakt Ribentroppa z Mołotowem był porozumieniem obronnym przeciw agresywnej Polsce, która 1 września napadła 3 rzeszę a 17 miłujące pokój sowiety. Co do tematu, o którym najwyraźniej już nikt z piszących nie pamięta, to po co ten cały pzł robi za obrońcę Kloski I Dorożały przed jakimś IAŚ? Ci dwoje to jacyś sojusznicy pzł? W ważnych dla myśliwych sprawach i w ich obrobię to często nie potrafią nic powiedzieć, a bronią tych dwoje grabarzy łowiectwa.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 23:11
„to po co ten cały pzł robi za obrońcę Kloski I Dorożały przed jakimś IAŚ?” Starzec, robi tak, bo on od początku swojego istnienia (czytaj: od przełomu 1952/53) jest permanentnie popierdzielony. Raz jest popierdzielony tak, innym razem inaczej, ale zawsze popierdzielony. Tym razem to popierdzielenie polega na tym, że łowczy krajowy wciska masie składkowej jedno, a robi dokładnie odwrotnie. Inaczej mówiąc, wciska kicior o dążeniu do samorządności PZŁ i w ogóle do pełni szczęścia każdego myśliwego, a z drugiej strony rzecz oceniając, włazi w d#pu tym, którzy robią pod górkę myśliwym. Ale to nie jest wina tego łowczego. To jest tylko kolejny efekt zaniechania w latach dziewięćdziesiątych odejścia od komuszego modelu łowiectwa. System, który narzucono nam ponad 70 lat temu, i trwa nadal, jest niereformowalny. Podobnie, jak niereformowalny był PRL.

Autor: Renegat  godzina: 23:25
Dodać należy że wielu myśliwych było oczarowanych wizją blochowizny po wsze czasy a jeszcze kolega po strzelbie Komorowski w niefortunnej dla niego roli myśliwego prezydenta dawał poczucie boskiej nieomylności prawie raj myśliwski . Prawie czyni wielką różnicę a było tak pięknie tylko w główkach się burzyło od nadmiaru jagiermajstra .