Poniedziałek
11.11.2024nr 316 (7043 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: Zdejmij lewą nogę z mózgu:) (NOWY TEMAT) Autor: jooopsa godzina: 10:37 Pezetełek nasz umiłowany, gdy zaczęły pezetełkiem rządzić lewaki durnowate, zaczął wpisywać się w nurt lewackiej (czyli głupawej) antymotoryzacyjnej propagandy: Zdejmij lewą nogę z mózgu 🤗 (media.lowiecki.plhttps://www.pzlow.pl/polski-zwiazek-lowiecki-rusza-z-kampania-spoleczna-noga-z-gazu-zwierzeta-nie-znaja-znakow-drogowych/) Ludzie roztropni, czyli prawaki, dobrze wiedzą, że nie ma aż tak niskiej prędkości powalającej na sprawną komunikację autem, by kolizji z dzikim zwierzęciem wbiegającym zza krzaka na jezdnię uniknąć. Duże zwierzęta biegają bardzo szybko, nawet z pozoru ociężały łoś lub niedźwiedź potrafi biegać powyżej 50km/h, szybciej niż rekordzista świata w sprincie. Dzikie zwierzęta mają też niesamowite przyspieszenie. Pamiętam moje polowanie z łukiem na Słowacji 11 lat temu, gdy zbyt pochopnie strzeliłem strzałą lecącą ponad 300 km/h w kierunku komory stojącego tryka muflona z odległości zaledwie 20 metrów. Trafiłem w miejsce gdzie była komora... ale gdy strzała doleciała, komory już tam nie było. Był tam już zad muflona, czujny tryk zdążył na odgłos strzału uskoczyć. Miałem mnóstwo szczęścia, że grot strzały przypadkiem przeciął obie tętnice biodrowe i tryk po 30 metrach biegu padł. Jest tylko jeden skuteczny sposób uniknięcia kolizji lub znacznego zmniejszenia prawdopodobieństwa kolizji -zwierzę musi auto WIDZIEĆ. W pezetełku powinien się znaleźć przynajmniej jeden rozgarnięty, który wie, że gdy jedzie auto drogą przez las lub pole nocą przy włączonych długich światłach, to zwierzę tego auta NIE WIDZI!!!! Dzikie zwierzęta świetnie widzą w ciemności. Sarna, dzik czy jeleń potrafią cwałować przez ciemny las w bezksiężycową noc i na żadnym drzewie się nie rozbić. Pozwala im na to budowa oczu - aż tak bardzo rozszerzają im się źrenice w ciemności. Ale gdy w oczy zwierza wtedy wpadnie długie światło auta, to zwierzę jest tak samo oślepione, jakby człowiek patrzył w południe prosto w słońce. Nic nie widzi, biegnie przerażone gdziekolwiek, czasem przed auto. Nie chcesz kolizji ze zwierzęciem - wyłącz światła długie gdy jedziesz przez las lub pole. Bo dotąd jest odwrotnie - kierowcy właśnie wtedy świata długie włączają, gdy wjeżdżają w drogę prowadzącą przez pole lub las. A prędkość? Choćbyś nawet zmniejszył ze 100/h na żółwiowate irracjonalne na pustej drodze poza terenem zabudowanym 40 km/h, to gdy podetniesz zderzakiem badyle czternastka, to on przez zbitą przednią szybę do kabiny auta wpadnie, wieńcem ci klatkę piersiową przebijając. Autor: August godzina: 11:06 ''================='' (media.lowiecki.plhttps://elektromaniacy.pl/pl/products/skuteczny-odstraszacz-dzikich-zwierzat-do-samochodu-dzikow-saren-jeleni-siren7-bezpieczne-auto-11423.html) Autor: WIARUS godzina: 11:17 Cytat: - "Jest tylko jeden skuteczny sposób uniknięcia kolizji lub znacznego zmniejszenia prawdopodobieństwa kolizji -zwierzę musi auto WIDZIEĆ." No, ale w dzień biały a nawet słoneczny zwierzę jest ślepe ;-))) Za to kierowca ...... Autor: jooopsa godzina: 11:34 WIARUSku Najwięcej kolizji ze zwierzyną jest w nocy, a jooopsa Stryjek Dobra Rada dał ci Dobrą Radę jak prawdopodobieństwo kolizji ze zwierzęciem w nocy zmniejszyć. To co pokazujesz, jest reakcją spłoszonej zwierzyny. Spłoszenia ssaka nigdy nie da się przewidzieć - gdy ktoś spłoszy ssaka WIARUSka, to też może mi WIARUSek pod koła wpaść i w dzień i nocy 🤗 PS. Lewactwo to wyjątkowo szkodliwe społecznie przeciwieństwo Normalności, dlatego Normalni chętnie go używają, również dlatego, że tworzy rym ze słowem "robactwo"😊 Autor: Robert123 godzina: 11:37 A co jakiś czas użyć sygnału dźwiękowego? Autor: August godzina: 11:39 ''Zdejmij lewą nogę z mózgu'' Mamy prekursora nowej metody zapobiegania zderzeń z dziką zwierzyną . NIE PŁOSZYĆ !!! Autor: WIARUS godzina: 11:44
Autor: Robert123 godzina: 12:24 August i Wiarus A dobre rady na temat to gdzie:) Autor: WIARUS godzina: 12:53 Robert123 - dam Ci dobrą radę: - nigdy nie słuchaj dobrych rad. Dlaczego tak mówię? Z doświadczenia. Naprawdę dobra rada to rzadkość. Dużo częściej spotkasz się z wymądrzaniem, prezentowaniem poczucia wyższości, pouczaniem. Czy możesz coś z tym zrobić? Większość z nas rzadko dostaje prawdziwie dobre rady. Co powoduje, że tak się dzieje? Nie jest łatwo dawać naprawdę dobre rady. Wymaga to wiedzy i doświadczenia w danym obszarze. Jednak wymaga też zdolności komunikacyjnych. Nawet najlepszą radę można uczynić nieprzydatną poprzez formę, w jakiej się ją przekazuje. Podsumowując: mało jest ludzi posiadających potrzebne cechy do udzielania dobrych rad. Jak dużo znasz osób, które są mądre i taktowne? A takich, które mają jakąś wiedzę, ale niestety są przemądrzałe? Niech te pytania pozostaną retorycznymi i stanowią punkt wyjścia do samodzielnego zdobywania potrzebnej wiedzy (forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=687301&t=687296) i niezbędnych informacji. Darz Bór! PS Z podlinkowanego mojego wpisu dla Ciebie dedykowana jest tylko pierwsza część ;-))) (do PS) Trochę to śmieszne jest, ale mimo to podłączam własny wpis. Autor: jooopsa godzina: 23:01 WIARUSku niebożątko ty moje... Zamieściłeś w tym wątku już dwa wpisy, które wyczerpują wszystkie znamiona czynu "post bez związku z tematem, nie nadający się do przeniesienia do Hyde Parku". Masz coś do powiedzenia na temat przyczyn wypadków drogowych z udziałem dzikich zwierząt? Nieeee? To nie próbuj na siłę zaistnieć w internecie. Albo piszesz na temat, albo do niewidzenia |