DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Na gorąco
Humor
PORTAL
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Wiedza
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2011
   Król 2010
   Król 2009
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ośno/Słubice '10
   Osie '10
   Ośno/Słubice '09
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce '05
   Sobótka '04
   Glinki '04
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
autor: Stanisław Pawluk26-10-2007
FINAŁ SPRAWY Tomasza Rappe

Zakończyła się, trwająca dwa lata, sądowa sprawa Tomasza Rappe przeciwko Kołu Łowieckiemu nr 63 „Dąbrowa” w Białej Podlaskiej, o niezgodne z prawem wykluczenie z koła, zainicjowane przez prezesa Antoniego Sacharuka, którego działania, popierane przez łowczego kręgowego w Białej podlaskiej Romana Laszuka, były motywem wielu procesów sądowych i zdobycia przez okręg Biała Podlaska pozycji niechlubnego lidera w ilości głośnych konfliktów.

W dniu 24 października br. Sąd Apelacyjn w Lublinie pochylił się nad dwoma apelacjami. Jedną założyło kierowane przez Antoniego Sacharuka Koło Łowieckie nr 63 „Dąbrowa”, zarzucające wyrokowi Sądu Okręgowego w Lublinie, który ustalił, że Toamasz Rappe nie utracił członkostwa w kole, niedopuszczalność rozpatrywania spraw członków PZŁ przez sądy powszechne, gdyż – jak stwierdzili prawnicy z „Dąbrowy” - czynności te są zarezerwowane do wyłącznej właściwości władz i organów PZŁ. Drugą apelację złożył adwokat Tomasza Rappe Tomasz Gąbka, który skarżył odrzucony przez sąd pierwszej instancji alternatywny pozew „o uchylenie uchwały” wykluczającej T. Rappe z koła.

Szeregowym myśliwym należy się wyjaśnienie, dlaczego Tomasz Rappe zwrócił się do sądu z dwoma pozwami w tej samej sprawie: w jednym wnosił o „uchylenie uchwał” wykluczających go z grona myśliwych, a w drugim wnosił „o ustalenie”, iż jego członkostwo w Kole Łowieckim nr 63 „Dąbrowa” nie ustało. Adwokat Tomasz Gąbka stwierdził, że do nowego przepisu ustawy ‘Prawo Łowieckie’, pozwalającego na kierowanie spraw związanych z utratą członkostwa w kole do sądów powszechnych, nie ma praktycznie żadnego orzecznictwa. Istniejące dwa przypadki: jeden w Gdańsku, a drugi we Wrocławiu były skrajnie różne. W jednym sąd uznał za właściwe uchylenie uchwał, a w drugim za zasadny uznał wniosek o ustalenie. Dla myśliwego nie prawnika różnice między obiema formami są nierozróżnialne, ale dla procedur sądowych to dwie fundamentalnie różne sprawy. Mogła więc zaistnieć sytuacja, w której Tomasz Rappe nietrafnie formując wniosek mógł sprawę przegrać z przyczyn formalnych, bez rozpatrywania strony merytorycznej. Dlatego Tomasz Rappe w tym samym postępowaniu wnosił tak o „uchylenie uchwał”, jak i „o ustalenie”, że członkostwa w kole nie utracił.

Wcześniej, Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił powództwo T. Rappe. o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia o wykluczeniu, ale w pozwie o ustalenie, że członkostwa nie utracił, zasądził zgodnie z wnioskiem powoda. Od tego właśnie wyroku odwołało się kierowane przez Antoniego Sacharuka koło „Dąbrowa”, zarzucając sądowi brak kompetencji do zajmowania się tą sprawą. Rozpatrując apelację Koła Łowieckiego „Dąbrowa” Sąd Apelacyjny w Lublinie w słowach dobitnych skrytykował sposób argumentacji odbierający członkom kół dostępności do sądów powszechnych. Za kuriozalną uznał argumentację, że władza koła uzurpuje sobie monopol na rozpatrywanie spraw członkowskich. W bardzo długiej przemowie, sędzia sprawozdawca podawał istniejące w tej sprawie rozstrzygnięcia w tym Sądu Najwyższego. W konsekwencji Sąd stwierdził, że nie było merytorycznych przesłanek wypełniających warunki poddania pod głosowanie walnego zgromadzenia wykluczenia Tomasza Rappe z koła.

Zdaniem sądu, jedynie zarzut pisania doniesień mógł mieć znamiona pozwalające na ewentualne uznanie „niekoleżeńskości” Tomasza Rappe, ale nie znalazł on potwierdzenia w zeznaniach licznych świadków. Sąd nie powinien - jak stwierdził - i nie wziął pod uwagę rzekomych, bo niepotwierdzonych zarzutów jakie pojawiły się już na potrzeby toczącego postępowania. Sąd stwierdził też naruszenie przez zarząd koła przepisów statutowych w tym, niezastosowanie właściwego terminu powiadamiania o zebraniu. Z ustnego uzasadnienia wyroków obu apelacji jawi się wręcz skandaliczna atmosfera w kole oraz bezprawny sposób traktowania spraw członkowskich. Sąd stwierdził, iż stanowisko Koła „Dąbrowa” odmawiające prawa do korzystania z możliwości rozstrzygania przez sądy jest odbieraniem praw obywatelskich i tego w żadnym wypadku sąd akceptować nie może. Naszych czytelników argumenty KŁ „Dąbrowa” zapewne nie dziwią, zwłaszcza, że znają równie bezmyślne poczynania członków tego koła polegające na podjęciu uchwały NWZ zabraniającej zeznawania przed sądem powszechnym członkom koła, jako świadkom.

Oddając apelację Tomasz Rappe w sprawie „o uchylenie uchwał” sąd stwierdził, iż jest ona bezpodstawna, bowiem jego członkostwo nie ustało. Sąd wyraźnie określił bezzasadność i bezpodstawność podjętych uchwał zarówno przez Koło Łowieckie „Dąbrowa” jak i Zarząd Okręgowy w Białej Podlaskiej. Na podstawie przepisów kodeksu cywilnego uchwały te są nieważne z mocy prawa i nie można orzekać nieważności nieważnych uchwał. Taki stan wynika min. z faktu, iż sąd wyrokując o nie ustaniu członkostwa zrobił to w oparciu o bezzasadne i bezprawne podjęcie uchwał wydalających ze swych szeregów Tomasza Rappe.

Wygrana sprawa i już prawomocny wyrok o ustalenie, że członkostwo Tomasza Rappe w Kole Łowieckim nie ustało stawia okręgowe władze PZŁ i kierowany przez Antoniego Sacharuka zarząd w bardzo złej sytuacji. Tomasz Rappe w oparciu o ten wyrok ma pełne podstawy do wniesienia sprawy o zadośćuczynienie utraconej przez okres dwu lat możliwości uprawiania pasji łowieckiej i prawie w kieszeni ma wyrok o naruszenie dóbr osobistych. O ile dobroduszność Tomasza Rappe nie osiągnie pułapu reprezentowanego przez trzech innych członków KŁ „Dąbrowa”, to okręg Biała Podlaska opanuje kolejna fala myśliwskich procesów.




04-05-2011 08:50 kokosz Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: podawanie niezweryfikowanych faktów godzących w osoby trzecie.
21-11-2007 11:36 selekcjonerXXL Jeszcze jeden finał..............................................
Ponad rok temu A. Sacharuk oskarżył T. Rappe o pomówienie. Proces karny z prywatnego powództwa Sacharuka zakończył się uniewinnieniem Tomasza Rappe. Sąd karny uznał, że Sacharuk nie ma racji, a Rappe nigdy nie pomówił Sacharuka. Antoni Sacharuk oczywiście zaskarżył niekorzystny dla siebie wyrok. Sąd apelacyjny w Lublinie wczoraj oddalił zaskarżenie. Antoni Sacharuk przegrał ostatecznie już następny proces. Tak skończyła się kolejna awantura wywołana przez Sacharuka, czyli dwa finały jeden po drugim. DB.
20-11-2007 11:32 wielotykowiec1 Ad, fenek. Z opisów zachowań prezesa i atmosfery w Waszym kole wynika, że możecie mieć do czynienia z "książkowymi" zachowaniami psychopaty. Powinniście podjąc odpowiednie procedury. Zawiadomienie organów ścigania to w takich sytuacjach norma. Swoją drogą wielką cierpliwość albo spowodowaną paraliżującym strachem bezradność, wykazuje ORŁ w Białej P., dla której człowiek wykazujący antyspołeczne cechy jest z pewnością wstydliwym balastem. Gdy czytam doniesienia z tego okręgu, który w niechlubnym rankingu łamania zasad współżycia i norm etycznych zajmuje pierwsze miejsce w kraju to wyciągam wniosek, że potrzebna jest miotła, aby skorumpowanych towarzysko, a może też materialnie kolesi, którzy popierali sobieopaństwo jednego, wymieść. Gdy ZG upora się ze swoim problemem "wodza", to wymiecie łowczych okręgowych typu Laszuk. Różne "Sacharuki" nie mieliby wiele do powiedzenia, gdyby patrzeć im dokładnie na ręcę pod kątem przestrzegania prawa.
Tyle złego to za dużo jak na jedno koło i jeden okręg. DB
19-11-2007 23:47 selekcjonerXXL Fenek! Na ostatnim polowaniu fioletami na twarzy nie świecił, bo go nie było, nie przemawiał, nie miażdżył i nie niszczył, więc było przyjemnie i wesoło. DB



19-11-2007 10:20 fenek Jeszcze o obchodach św. Huberta w "Dąbrowie" co ma ścisły związek z genezą całej sprawy. Sygnalistów było wielu, lecz wszyscy się wstydzili zagrać na weselu. Był tylko jeden z trąbką (taka już tradycja łowiecka wg Sacharuka). Umilkli strzelcy i stali tak zszokowani- jak można tak szybko przebierać palcami? A zgodnie z informacją Wojciecha K. w przyszłym roku wszystko odbędzie się nie w siedzibie Koła ale w remizie, będzie klarnet, saksofon, trąbka, akordeon i perkusja (na koszt uczestników). No bo co to za wesele bez perkusji?. Na pytania czy się to uda?- on radę da, bo zleceniodawca i wykonawcy są z klubu A.A.(Anonimowi Artyści czy jakoś tam). Głupi niedźwiedziu, gdybyś cicho w mateczniku siedział, nigdy by się o tobie "Łowiecki" nie zwiedział! A teraz "...pióra wicher niesie, róg hula po lesie, został ci się jeno sznur". Na Hubercie brak było byłego wicewojewody bialskopodlaskiego. Obraził się na Antka, bo zachęcany przez niego i podjudzany do oskarżania poprzedniego Zarządu przegrał sprawę w sądzie, potem pozwolono mu podpisać ugodę. Znowu podpuszczany przez prezesa, wspiął się na wyżyny bezczelności i napisał podanie o zwrot kosztów za przegrany proces, bo podobno występował w imieniu Koła (kilkakrotnie mu odmówiono takiej rekomendacji). Podanie zarząd rozpatrzył negatywnie. Jak twierdzi Wojciech K. było w głosowaniu 2:3. Antek jest zdania że kto szybko daje, ten dwa razy daje. Bzdura! Antek daje ciała już raz za razem bez opamiętania, na wszystkich frontach. "net Hercules contra plures" co w dowolnym przekładzie znaczy "I Herkules d..a, gdy narodu kupa". Antek! Gdy tak stałeś fioletowy z wściekłości przed myśliwymi i mówiłeś że będziesz miażdżył i niszczył Cieniasa, miałeś wybałuszone oczy karpia jak przysłowiowa głowa ryby wisząca na klamce. To też tradycja myśliwska, tylko tam oni polują na nich (głównie we Włoszech, a dawniej w USA)-ty tą tradycję chcesz przenieść do Koła. Twojemu trąbaliście wyrwało się wtedy pijackie "sto lat"! Kogo miał na myśli? LUBIAŁ też zagrać inny motyw myśliwski, jak to dziewaczka do laseczka szła. I na tym koniec. I oby koniec! D.B.
12-11-2007 23:33 abecadło Fenek Ty skarbnico przysłów i powiedzeń niekoniecznie ludowych wrzuć na HP jeśli masz ich więcej,pewnie jeszcze koledzy dorzucą swoje?Z chęcią poczytamy,pewnie się mocno uśmiejemy.Przysłowia zawsze były mądrością narodów.D.B.
12-11-2007 19:07 fenek "Jeszcze poczekajmy, jeszcze się nie spieszmy" tak podśpiewują sobie dla dodania odwagi Sacharuk z Laszukiem. A my namawiamy Tomka żeby zgodnie z zasadą "Trzęś łydkami, drżyj ze trwogi, boś zasłużył na batogi" poprosił obu bohaterów, oczywiście za pośrednictwem sądu o wysokie zadośćuczynienie za absolutnie bezprawne pozbawienie prawa do polowania we własnym kole. To tak tytułem przypomnienia, że prawo jest stanowione nie tylko po to by było, ale żeby było przestrzegane. Chłopa boli podobno tylko wtedy, kiedy zostanie uderzony po "jajach" lub po kieszeni. To stara prawda, a ma też wydźwięk edukacyjny i społeczny! D.B.
08-11-2007 10:43 selekcjonerXXL Cienias, jak zwykle za grzecznie i mało konkretnie. Szanuj trochę zasady PREZESA. Nie ma zmiłuj się, jak nie chcesz sam miażdżyć, to będziesz miażdżony. Nawet opozycję wyznacza sobie sam, taki samodzielny.
Najlepiej pojedyńczą i nieobecną. A sądy się wykluczy albo zawiesi... za wyroki nie po myśli jedynie słusznej PREZESA. DB
07-11-2007 15:50 cienias Podczas przemówienia po polowaniu hubertowskim prezes Antoni wyraził w swoisty dla siebie sposób wrogość wobec tzw. opozycji, słowami, których z powodów "obyczajowych" nie zacytuję, wezwał na "pojedynek słowny" cieniasa. Obiecał zmiażdżyć czy zniszczyć go argumentami. Przypominam sobię, że jeszcze rok temu, publicznie, pełen pewności w głosie, oznajmiał, że cienias, gekon, witing, fenek i inni, to ta sama osoba. Dobrze, że skorygował tamten pogląd.
Nie byłoby w kolejnym ekscesie nic godnego uwagi, gdyby nie fakt, że takimi samymi, zawsze, słowami, powtarza wyzwanie przy każdej okazji, gdy tylko jest wystarczające grono słuchaczy, np. obchody Święta Hubertowskiego, WZ.
Zwykle odbywa się to podczas nieobecności wyzywanego, zawsze bez konkretów i terminów. Wygląda na to, że chodzi o to, aby wyzwać i sprowokować, zrobić wrażenie na słuchaczach, a nie rozmawiać.
Jestem oczywiście zawsze gotowy do rozmowy, mniej lub wcale, do pojedynków, nawet słownych, bo rozmowy, właśnie, w kole bardzo brakuje. W braku "rozmowy", "wojennym" stylu uprawiania władzy, niechęci prezesa do dialogu, upatruję wiele z problemów trapiących koło. Rozmowy nie da się, nawet posiadając wierne zaplecze, bez szkody dla dobrych stosunków w kole, na dłużej, zastąpić monologiem prezesa. Gdyby jednak prezes naprawdę chciał "pojedynkować się słownie" wyznaczyłby po prostu datę i miejsce oraz gremium. Takie ma kompetencje wynikające, choćby z pełnionej funkcji, więc należałby sie podporządkować.
Przypominam, jednak, prezesowi Antkowi, że publicznie obiecywał wcześniej, zmiażdżyć argumentami Tomka Rappe, a jak się to niesławnie skończyło, już wiemy.
W ogóle, pojęcie "miażdżenie", nawet używane tylko w retoryce,moim zdaniem, jedynie, kompromituje.
Przewrotna próba wyniesienia mojej osoby do rangi lidera kreowanej na siłę, opozycji, też się nie powiedzie, choćby z tego powodu, że, mnie, jako nie polującemu i nieaktywnemu członkowi koła, nie doskwierają ani obostrzenia, ani nęcą przywileje. Swoje pasje myśliwskie mogę realizować wszędzie, bo nie jestem związany obowiązkiami wynikającymi z pełnienia funkcji w kole, które wymagają ciągłej obecności. Wiem coś o tym i nie zazdroszczę. Nie zgłaszam, ani nie zgłaszałem żadnych uwag, poza tzw. "sprawą T. Rappe", która bezpośrednio nie dotyczy działalności koła, a w moim przekonaniu, poczucia sprawiedliwości i bezpieczeństwa jednostki w społeczeństwie, niekoniecznie myśliwych. Więcej, rozumiem, bo znam z autopsji, konieczność zangażowania funkcyjnych członków koła. Pozytywnie oceniam integracyjne wysiłki nowego łowczego koła. Jestem gotowy wesprzeć każde działanie zarządu i koła, aby poprawić stan ilościowy zwierzyny łownej. Aby polowanie zbiorowe nie polegało na 8 czy 10 krotnym załadowaniu i rozładowaniu broni, ale, żeby było pelne emocji i "mocnych" wrażeń, a pokoty imponujące. W czasie zapętlenia zawieszeniami i wykluczeniami, takie priorytety znikają z pola widzenia. Opozycja w założeniu działa po to, aby przejąć władzę. Mnie nawet "wołami" do objęcia jakiejkolwiek funkcji w kole nikt nie "zaciągnie", bo tu w kole mam prawo czuć się, po wielu latach pracy na jego rzecz, jak emeryt.
Dlatego w kwestii spełnienia zapotrzebowania na opozycyjnego "czarnego luda" nie jestem chętny Antowi pomagać, chociaż otwarcie przyznaję, że próby wprowadzenia stylu "wodzowskiego" w PZŁ, na jakimkolwiek szczeblu, nie akceptuję i uważam z wielu powodów za szkodliwe.
W czasie próby zaszczucia i wyeliminowania z grona myśliwych Tomasza Rappe, widząc, jakimi niegodnymi metodami próby to są dokonywane, z obowiązku, moim zdaniem, spoczywającym na każdym koledze i członku PZŁ, stawałem w jego obronie, chociaż,tak naprawdę, pośrednio, w swojej obronie i każdego, kto podobnymi metodami mógłby w przyszłości być krzywdzony. Nie tylko, zresztą, i nie przede wszystkim ja, a wielu innych członków PZŁ, z koła i spoza koła, w tym kilkadziesiąt osób aktywnych na forum "łowieckiego". Prezes Antoni podkreślał ostatnio,że jest uważnym czytelnikiem "łowieckiego", lecz jeżeli, oprócz komentarzy cieniasa, nie dostrzega dziesiątek czy setek, już, bardziej zdecydowanych i ostrych w formie, komentarzy różnych osób, potępiających jego sposoby działania /są też zachwalające-kilka/ to, albo nie chce ich widzieć, albo emocje nie pozwalają na trzeżwą ocenę sytuacji.
Teraz, gdy sąd powszechny, dokonał oceny działania koła w sprawie T. Rappe, / ZO nie wnosząc apelacji od wyroku, już pół roku temu mądrze wycofał się z procesu/, nie znajduję już powodu i chęci do jakiejkolwiek, wymuszonej okolicznościami, aktywności, takie moje prawo i wybór. Pozdrawiam i żegnam.
PS. Gratuluję Tomkowi, życzę, aby "bór Mu darzył" i zdrowia.

07-11-2007 15:24 lelek_nowy Sacharuk już pisał i jego list publikował Kulwap tutaj http://www.lowiecki.pl/felietony/tekst.php?id=70.
Jak miałby pisać takie same listy, to lepiej już, żeby nie pisał.
07-11-2007 10:26 gekon  Panie prezesie Sacharuku napisz pan coś na swoją obronę, najlepiej list otwarty. Może dołączyłby do tego również łowczy okręgowy Laszuk, Czarnecki i inni członkowie tzw. Zarządu Okręgu. Oskarżają Was na forum a Wy milczycie i tylko w swoim zaufanym gronie prezes lży wymiar sprawiedliwości za niesłuszny wyrok. Przedstaw Pan, Panie prezesie swoje powalające argumenty, niech się gawiedź odczepi raz na zawsze i nie szkaluje dobrego imienia "..prezesa prezesów i słońca słońc bialskopodlaskiego łowiectwa". Podobno Pan prezes posiada miażdżące argumenty w myśl zasady że "..sąd sądem a sprawiedliwość i tak jest po jego stronie.." Zatem czekamy...
06-11-2007 00:24 wielotykowiec1 Z ostatnich komentarzy wynika, że do waszego prezesa dotarło, że poniósł klęskę. Stąd grożne miny, stroszenie piór i szukanie winnych. Jeżeli nie szanuje chwili i w święto myśliwych jątrzy i zieje agresją to co dzieje sie u was na codzień. Myślę, że nigdy nie zajmie się budowaniem dobrych stosunków w kole pomiędzy wszystkimi, to człowiek do niszczenia i destrukcji. Jeżeli wyrok nie nauczył go pokory, to czarno widzę przyszłość Tomasza i całego tego koła, chyba, że wspólnie przebudzicie sie i nałożycie prezesowi do głowy, że to wasze wspólne koło, a nie prywatny folwark.
Gratuluję Tomaszu wygranej sprawy i życzę sukcesów na niwie łowieckiej. Kulwap też powinien mieć powody do satysfakcji, doprowadził do końca, bulwersującą myśliwych, sprawę. Grono kolegów i sporo forumowiczów, też do końca wierzyło w Twój Tomaszu sukces, więc im też gratuluję i życzę minimum konfliktów i maksimum zadowolenia. Pzdr. Darz Bór
05-11-2007 13:40 EFi Zapłacić na PZŁ 220,-zł, zapłacić składkę w Kole 300,-zł, zapłacić za czyny 150,-zł, zobaczyć minę Sacharuka po przegranym procesie o powrót Tomka do Koła - BEZCENNE.
04-11-2007 15:15 selekcjonerXXL Ad.abecadło, żadnej takiej uchwały nie było. PREZES zachowuje się ta jakby jednosobowo rządził kołem. Bez przerwy tylko Ja to, Ja tamto, Ja PREZES Sacharuk, do znudzenia. Hubertus taki jak od kilku lat, prezes zdenerwowany jak zwykle, oskarża wszystkich tylko nie siebie. Straszy, że zniszczy i wyzywa na pojedynki. O przegranych w sądach sprawach w sądzie ani słowa, o powrocie T. Rappe do koła ani słowa, nie rozumie, że agresją niczego nie załatwił tylko szkodzi kołu i PZŁ. Okazało się, że przesadzał opowiadając jak to wiele może. DB
PS. Polowało 37 myśliwych. Pokot 2 lisy.
03-11-2007 20:35 Kazimierz Szumski Łeee malkontenty jakieś jesteście. Sala dwie stówki, żarcie + kucharki z Karczmy a biesiaduje circa 50 bojców co daje tysiorka. No to co to jest tysior na prawie weselisko? Pozdr.
03-11-2007 15:09 abecadło Pewnie teraz takie czasy,że Św.Huberta obchodzi się za własne pieniądze uczestników-myśliwych,którzy ciężko pracowali na to przez cały rok?Zapewne koło uchwaliło to na WZ i nic ich nie powinno dziwić,wiedzieli po co jadą!Ciekawi mnie tylko jedno jak zostaną zaksięgowane te pieniądze,czy wszyscy dostali kp itp.?Oby nie podzieliły losu słynnych już "5 zł".Co powie na to KR?Życzę wszystkim Darz Bór i smacznego.
03-11-2007 13:16 EFi 3 listopada - wydarzenia z ostatniej chwili: Polownie Hubertowskie - jak każe obyczaj, wprowadzany przez Sacharuka, zakończy się poczęstunkiem zorganizowanym w Świetlicy Wiejskiej, oddalonej o kilometr od kwatery myśliwskiej Koła "Dąbrowa".
Choć "Dąbrówka" ma naprawdę swój niepowtarzalny klimat i tworzy atmosferę wspaniałych myśliwskich biesiad przy ognisku - to ma jedną wielką wadę - jest zbudowana przez myśliwych za kadencji i z inicjatywy poprzedniego Zarządu Koła, który popadł w niełaskę. Za poczęstunek: grochówkę z wkładką i inne "smakołyki" trzeba teraz zapłacić po 20,-zł. Obecni członkowie koła "Dąbrowa" muszą się przyzwyczajać do płacenia dodatkowych składek aby nie uszczuplać budżetu Koła, bo przy zakusach prezesa na zakup ziemi i wybudowanie nowego domu myśliwskiego konto musi rosnąć. Przy wielkich oszczędnościach przede wszystkim w dokarmianiu zwierzyny, niestety Bór nie darzył dziś myśliwym. Ta rozpierzchła się po innych, ościennych obwodach.
01-11-2007 23:13 docieniu hej
ciesze sie strasznie ze ten problem sie juz zakonczyl choc nie wierzylem do ostatniego postu w tej sprawie, wielu jest takich prezesow wiele jest takich kol dla tego SZCZERZE GRATULUJE I POSTAWY WYTRWALEJ I CUDOWNYCH PRZYJACOL KTORZY TRZYMALI CIE NA DUCHU
serdecznie pozdrawiam
zyczac dalszych sukcesow na polu mysliwskim
Darz Bor
01-11-2007 20:01 saampek Nie chciałbym być złym prorokiem ale podejrzewam ,że to nie koniec sprawy a urażona ambicja prezesa podsunie mu pomysły dalszego bezprawnego działania.Coż stoi na przeszkodzie aby mając poparcie władz okręgowych wytoczyć znowu armaty przeciwko Tomaszowi Rappe w postaci nowych fikcyjnych zarzutów i rozpocząc sprawę od początku ???
Czy prezes poniesie jakiekolwiek konsekwencje sądownie udowodnionego bezprawnego działania ???
Czy członkowie koła którzy częściowo ze strachu a częściowo z chęci przypodobania się prezesowi głosujący za bezprawnym wykluczeniem Tomasza poniosą konsekwencje za swoje niekoleżenskie zachowanie ???
Czy Zarząd Okręgowy poniesie jakiekolwiek konsekwencje bezprawnego odrzucenia odwołania ???
Jeżeli nie to wyrok sądu jest tylko nic niewartym świstkiem papieru.
31-10-2007 22:29 abecadło Kolego Tomku cenię sobie wielki upór i konsekwencję działania w dążeniu do dochodzenia prawdy(słyszałem,że prawda zawsze zwycięży!),więc szczerze koledze gratuluję tak wielkiego sukcesu i rychłego powrotu do KŁ 63 Dąbrowa.Pozdrawiam.D.B.Abecadło
30-10-2007 18:23 disco Kolego Tomku, cieszę się że sprawa twojego członkowstwa w kole zostła zakończona. Wiem, ile zdrowia Tobie zabrała. Tej straty nie zauważą pewnie władze okręgowe w Białej Podlaskiej i nawet gdyby mieli przysłowiowe j..., to przeproszając na forum publicznym za swoje błędy i wypaczenia, podałyby się do dymisji,to i tak nic tego nie zrekompensuje.Ciekawe jak zachowają się koledzy w kole podczas Polowania Hubertowskiego. Współczuję tym którzy trzymali Twoją stronę i do końca wierzyli w sprawiedliwość ( szkoda że dopiero uzyskaną w sądzie powszechnym ), gdyż uczestniczenie przez nich z poplecznikami Sacharuka w polowaniu napewno nie będzie należało do przyjemności, ale nie dajcie im satysfakcji i stawcie się w komplecie. Tylko taka postawa pomoże wprowadzić normalne stosunki w kole Dąbrowa, zbierajcie podpisy ,zwołajcie zebranie i wybierzcie normalnego prezesa, pozbawjając funkcji Sacharuka. Władze okręgowe na to nie stać ( zajmują się nagrywaniem rozmów , szukając haka na każdego, kto ma inne zdanie ).
Darz Bór
29-10-2007 10:00 gekon  Gratulacje Kol. Tomku, a Zarząd Okręgowy powinien "beknąć" finansowo za takie łamanie prawa i niekoleżeńskość za które to wyrzuca się ludzi z kół. dotkliwa kara finansowa na pewno wpłynęła by na nieco uważniejszą ocenę niektórych uchwał które produkują WZ. Ad. Spring-...no i co?, to są efekty popiskiwania które tak krytykowałeś, ale "skowytu" i jęku Twojego idola Sacharuka nie słyszysz? Strawestuję tu słowa naszego wieszcza, że "... gdybyś ucho uważnie natężył Baranie to słyszałbyś głos rozsądku, nie popiskiwanie..." Pozdrawiam i DARZ BÓR
28-10-2007 17:27 wilk21 Dobrze, że są tacy Koledzy jak Stanisław Pawluk, którzy potrafią doprowadzić sprawę od początku do końca. Szczere wyrazy uznania!
28-10-2007 14:06 Step2 Konsekwencja w postępowaniu i wiara w sukces czyni cuda, "małoduszni" odchodzą, zdesperowani docierają do celu. Przegrani w swoich nieetycznych postawach powinni zostać pozbawieni członkowstwa PZŁ. Bezsprzecznie. Gratuluję wytrwałości Panie Tomaszu.
DB
27-10-2007 20:25 Rafał Witkowski Gratuluje wytrwałości i hartu ducha, wiem ile kosztuje walka z kolesiostwem w PZŁ i Wasza sprawa mi tylko dodaje sił.

Dobrze skomentowal to Cienias - tak po prostu miało być. Szkoda tylko że wielu ważniaków siedzących w organach "naszego" związku nie poniesie żadnych konsekwencji swojej postawy. Pan Prezes Bloch ze swoją świtą dalej będzie udawał ślepego i głuchego w imię swej interpretacji koleżeństwa....

Darz Bór
27-10-2007 12:42 Kazimierz Szumski "Zeznania "kolesiów", którzy tłumnie i gremialnie na wezwanie prezesa Sacharuka przyjeżdżali kawalkadą samochodów do Sądu w Lublinie i okrzykami "załatwić łacha" chcieli triumfować" Tiiia najbardziej triumfują Ci co zeznawali i dali alibi Antkowi w sprawie zastrzelenia psa - siedzą za kradzież samochodów (cała dziupla) i nielegalne posiadanie broni oraz amunicji. Prezesowi i naczalnikowi od porządku i bezpieczeństwa powiatowego, gratuluję kolegów. Pozdr.
27-10-2007 10:30 EFi W ciągu tych długich, upiornie długich 2 lat wydarzyło się bardzo wiele.
Przypomnę tylko, zniszczoną ambonę przez "kolesiów" na polecenie "kolesia", ambony wybudowanej z wielkim sercem, przed którą, zawsze była wysypywana karma dla zwierząt posadzony był jarmuż i kapusta pastewna.
Przesłuchania na komisariatach, miedzy innymi na komisariacie policji w Terespolu w obecności prezesa Sacharuka, przesłuchania prowadzone w sposób stronniczy, prowokujący, wyśmiewczy. Służące złamaniu i upokorzeniu kolegi Tomasza Rappe.
Walkę, o to aby nie odebrano mu pozwolenia na broń. Walkę z paszkwilami, donosami i kłamstwem. Wszyscy wiemy, jak przeprowadza się wywiady, najpierw wśród sąsiadów, później wśród przyjaciół i rodziny.
Zeznania "kolesiów", którzy tłumnie i gremialnie na wezwanie prezesa Sacharuka przyjeżdżali kawalkadą samochodów do Sądu w Lublinie i okrzykami "załatwić łacha" chcieli triumfować - JAKŻE MALI LUDZIE, silni w grupie a w pojedynkę drobne szczurki.
No i zdrowie, które niewatpliwie zadrżało u podstaw.
Zmieniło się jednak wiele w Kole łowieckim "Dąbrowa". Niektórzy przejrzeli na oczy i wycofali oficjalnie poparcie dla skandalicznych metod i dyktatorskich rządów prezesa Sacharuka.
W czasie walki o swój byt, o sprawiedliwość, o prawo kolega Tomasz Rappe pomagał i wspierał wielu z nas - członkom różnych Kół.
Nam, którzy nie mają tyle siły na pojedyńczą walkę z donosami i atakami.
Jestem pełen podziwu dla kolegi Tomasza Rappe. Gratuluję
wytrwałości i dziękuję w imieniu tych, którzy Mu kibicują z całego serca.
Wiem, że na Polowaniu Hubertowskim wszyscy odetchną z wielką ulgą, widząc kolegę Tomasza triumfujacego, z podniesiona głową i wielką wolą walki.
Darz Bór.
27-10-2007 10:17 fenek Gratulacje! Jedna sprawa znalazła finał! Obserwowaliśmy te zmagania przez dwa lata. Trzeba jednak pamiętać że to nie wszystko. Tego samego dnia co Tomasza Rappe, na wniosek zmanipulowanego przez Sacharuka zarządu koła i wprowadzonego w błąd WZ, usunięto z koła Rafała Stolarczyka! Powód? Ośmielił się powiadomić Rzecznika Praw Obywatelskich o przypadkach łamania prawa przez prezesa Sacharuka i aktach dyskryminacji skierowanych przeciwko Niemu, za krytykę prezesa. To wystarczyło siepaczom do rozpoczęcia krucjaty. Roman Laszuk- Łowczy Powiatowy świadomie i z premedytacją poparł bezprawie mocą swego stanowiska, byle tylko przypodobać się swemu panu i władcy-Antoniemu w podzięce za "wsadzenie" go na to stanowisko. Rafał! W świetle wyroku sądu w Lublinie masz sprawę wygraną "jak w banku". Na co czekasz?. Nie lituj się, tylko "jak dziad się topi to mu pomóż". Razem z wieloma myśliwymi z całej Polski będziemy Ci kibicować, jak niszczysz butę Antoniego i Romana! Zarząd Główny PZŁ też będzie przyglądał się z zapartym tchem, jak sądy obalają idiotyzmy tworzone przez etatowych i nieetatowych pupili władz łowieckich. D.B.
27-10-2007 01:17 cienias Właściwie to nie stało się nic nadzwyczajnego. Wynik sprawy był w przekonaniu wielu, zwykłych, rozsądnie myślących myśliwych przesądzony od początku. Żyjemy tu i teraz, więc trudno było przewidywać, że sądy zaakceptują kaprys prezesa, który postanowił pozbyć się krytyka swoich beztroskich poczynań z koła. Dla mnie było i jest oczywiste, że nasze prawo, dopuszczające wykluczenie z koła wymaga przeprowadzenia oczywistego dowodu na istnienie podstaw do wykluczenia. Sąd nie zaakceptował argumantacji, że Rappe ma być z koła wykluczony tylko dlatego, że tak chce prezes, jego otoczenie i zdyscyplinowane 2/3 koła, niestety zaakceptowała bezprawie większość w kole i władze okręgu.
Należy podkreślić niebagatelną rolę, jaką w sprawie perypetii z wykluczaniem T. Rappe odegrał "Łowiecki" i forumowiecze, z których wielu wyraziło swój głos poparcia dla wykluczonego w komentarzach do kolejnych artykułów. Nadanie problemowi wymiaru ogólnozwiązkowego zapobiegło moim zdaniem kolejnym bezprawnym zawieszeniom i wykluczeniom z tego koła i z innych kół, jakie niechybnie odbyłyby się i zostałyby najprawdopodobniej zaakceptowane przez ZO, gdyby nie świadomość, że przedstawiciele największego portalu dla myśliwych zainteresowali się sposobami działania decydentów w kole i okręgu i zainteresowali tym samym całą społecznośc myśliwych w Polsce.
Wiem, że łatwo jest mieć pewność co do winy lub niwinności wykluczonego, gdy z bliska obserwowało się zdarzenia. Dlatego tym bardziej jestm pod wrażeniem zaangażowania i przywiązania do zasad etycznych obowiązujących w PZŁ, tych forumowiczów, którzy musieli podjąć trud poznawania sprawy i wyrażali poparcie w walce T. Rappe o powrót do koła.
Prezentuję pogląd, że z takich konfliktów nikt nie wychodzi całkiem zwycięscą. Jeszcze długo będą zabliżniały się rany. Mam nadzieję, że wyrok kończy pewien etap i władze okręgu, "nauczone na własnych błędach" nie dopuszczą już do stosowania metod znanych z tej sprawy, a także, że podejmą, wynikające z oczywistego obowiązku, działenie, aby zaprowadzić w kole i okręgu ład gwarantujący niepowtarzanie się takich koszmarów. Życzę sobię, kołu i okręgowi, żeby tak działali, aby już nigdy media o nich nie musiały pisać, aby działo sie tak, jak w większosći okręgów, czyli normalnie. Pozdrawiam.
26-10-2007 19:02 czarny1 BRAWO KOLEGO TOMKU BRAWO PODZIWIAM WIARĘ I WYTRWAŁOŚĆ ZASTANAWIAM SIĘ TYLKO POCO NAM TAKIE WŁADZE I ORGANY SKORO NIE POTRAFIĄ ONE ROSTRZYGAĆ PROSTYCH SPRAW STATUTOWYCH! A DZIAŁALNOŚCIĄ SWOJĄ DOPROWADZAJĄ DO OŚMIESZANIA PZŁ PRZED SĄDAMI POWSZECHNYMI,PRZED SZEROKĄ PUBLIKĄ NIE TYLKO ZRZESZONĄ I NIE TYLKO PRZYCHYLNĄ DLA PZŁ "ŃIELADA ŁADNA TO REKLAMA DLA NASZEGO ZWIĄZKU" ZARZĄDZIE GŁÓWNY WIDZISZ I NIE GRZMISZ? POZDRAWIAM WSZYSTKICH ETYCZNYCH I KOLEŻEŃSKICH ZRZESZONYCH I NIE "DARZ BÓR"
26-10-2007 15:41 selekcjonerXXL "Tomasz Rappe w oparciu o ten wyrok ma pełne podstawy do wniesienia sprawy o zadośćuczynienie utraconej przez okres dwu lat możliwości uprawiania pasji łowieckiej i prawie w kieszeni ma wyrok o naruszenie dóbr osobistych".
Pozwy w procesach cywilnych, indywidualnie, wobec osób najbardziej odpowiedzialnych. Jak bronił ich będzie niesławny adwokat z okręgu Siedlce Czwarnogóg tak skutecznie jak dotychczas to portfele im schudną.
Pan Laszuk i Sacharuk, jak słono zapłacą to na drugi raz pomyślą czy nie lepiej przestrzegać prawa. Do takich twardzieli jedyny ból to strata finansowa, etyką się nie przejmowali. DB

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.