|
|
|
Pytał: Tadeusz Kowalczuk
Data: 28/02/2011
Publikacja: 05/03/2011
Pytanie: Jestem sekretarzem Koła, pisząc wnioski na odznaczenia łowieckie mogę bazować jedynie na danych zawartych w kartach ewidencyjnych, niestety nie są one zbyt dokładne. ORŁ nie pomoże mi wcale. U nich w ewidencji odznaczeń nie figuruje większość myśliwych. Czy jeżeli wyślę do Kapituły listę Koła to pofatygują się i uzupełnia moje braki? Nie domagam się już zwracania wniosków z uzasadnieniem bo to dla tych panów za trudne ale na czymś trzeba bazować.
Odpowiedź:
Nikt braków nie będzie uzupełniał. Najlepiej poprosić myśliwego, o którego WZ wnioskowało odznaczenie, żeby sam wypełnił wniosek. Na pewno się nie pomyli i napisze lepiej od każdego z członków zarządu.
Zgodnie z utrwaloną praktyką, wszystkie decyzje Kapituły są utajnione. W związku z tym medale otrzymują ci, którzy "mają" otrzymać, a ci co "nie mają", nie otrzymują. To relikt czasów, kiedy komitet PZPR decydował o odznaczeniach państwowych.
|
|
|
|