strona główna forum dyskusyjne


























Pytał: Rafał J.
Data: 08/11/2005
Publikacja: 16/11/2005
Pytanie: W upoważnieniu do wykonywania polowania indywidualnego napisane jest w punkcie 4.1.:
"Gatunek oraz opis zwierzyny (zgodnie z terminologią rocznego planu łowieckiego". Czy jeżeli w druku rocznego planu łowieckiego jest mowa o dzikach warchlakach, przelatkach i pozostałych, to czy w odstrzału musi być napisane dzik warchlak, dzik przelatek, dzik (pozostałe), a nie wolno pisąć dzik wycinek, odyniec, czy locha?

Odpowiedź:
Żeby odpowiedzieć rzetelnie na postawione pytanie, należałoby po pierwsze określić, co w całej sprawie jest wymogiem prawa, a co tylko np. zwyczajem.

Na pewno rozporządzenie o warunkach wykonywania polowania jest obowiązującym prawem. Jego zapisy powinny precyzować również to, co zapisane ma być w odstrzale, ale tu rozporządzenoie o tym milczy, zapisujac zdanie "zgodnie z terminologią rocznego planu łowieckiego" tylko we wzorze odstrzału. Nie jest to prawidłowy sposób pisania aktów prawnych i można mieć do tego zapisu zastrzeżenie podobne jak do opisu kolumny książki ewidencyjnej, w którym jest zapis o wypisaniu się do godz. 9:00 po polowaniu nocnym, a nic o tym nie ma w rozporządzeniu. Pomińmy jednak ten dysput utrzyjmując, że rozporządzenie o warunkach wykonywania polowania nakazuje wpisanie do odstrzału dzików zgodnie z terminologią rocznego planu łowieckiego.

Zajmijmy się więc planem rocznym. Powstaje on w oparciu o rozporządzenie o planach łowieckich. Zgodnie z tym rozporządzeniem, zamieszcza się w planie rocznym ..."dane dotyczące zwierząt łownych w obwodzie łowieckim, określone osobno dla każdego z gatunków tych zwierząt"... Gatunki zwierząt łownych opisane są w rozporządzeniu , a w nim podany jest tylko dzik, a nie odyniec, locha, warchlak, czy też warchlak, przelatek, czy pozostałe. Z powyższego wynika, że tworząc plan roczny w kole łowieckim, wystarczyłoby kierować się pojęciem "dzik", bez rozbijanie tego na rodzaje dzików. Dlaczego jednak, w planie jest takie rozbicie?

Po pierwsze dlatego, że druki planu koła pobierają z nadleśnictw, a nie stosują swojego układu planu, co jest możliwe, bo rozporzadzenie o planach łowieckich nie ustanawia wzoru duków. Koła mogłyby stosować swoje własne druki, byle zgodne z treścią rozporzadzenia, które określa co MUSI znaleźć się w planie. Nadleśnictwa zaś, dostarczają druki kiedyś nadrukowane, wprowadzając zamieszanie, bo druk taki nie jest określony w żadnym przepisie powszechnie obowiązującym.

Jest jeszcze drugi, ważniejszy powód, który powinien przyświecać kołu podczas planowania odstrzału dzików na rok następny. Są nim zasady selekcji osobniczej i populacyjnej, określone przez NRŁ. Zasady te przywołują trzy rodzaje dzików:
- warchlaki,
- przelatki,
- dziki ponad 2-letnie.
Zasady te obowiązują od chwili wejścia w życie zmian do ustawy łowieckiej, tj. od 19 sierpnia 2004 r. Oznacza to, że obowiązywały w okresie opracowywania planów rocznych na rok łowiecki 2005/2006 i koła powinny były wówczas planować pozyskanie dzika w rozbiciu na trzy grupy dzików wymienione wyżej i druki planów z nadleśnictwa słusznie podpowiadają ten podział. Warto jednak przypomnieć, że również w roku poprzednim nadleśnictwa wprowadzały w drukach podział dzików, czym koła nie
musiały się kierować.

Reasumując, podział dzików na warchlaki, przelatki i dziki pozostałe (ponad 2-letnie) zapisany w planie jest prawidłowy i powinien być stosowany w kołach. Jak więc interpretować wpisy do odstzrałów odyńców, wycinków czy loch lub też z określeniem wagi? Tego typu wpisy pochodza najprawdopodobniej z ustaleń wewnątrz koła, a wynikających z zasad prowadzenia gospodarki łowieckiej koła w poszczególnych obwodach i zasad wydawania odstrzałów indywidualnych ustalonych przez WZ koła.Trzeba kołom przypomnieć, że to one decydują co wpisuje się do planów, a wiec powinny w planowaniu stosować takie zapisy, jakie następnie przeniosą na odstrzały.

Szereg kół w ramach prowadzonej gospodarki łowieckiej prowadzi swoja politykę związanę z odstrzałem loch czy dzików ponad 100 kg. Kołu nie można zabronić prowadzenia takiej a nie innej gospodarki lowieckiej, byle mieściła się ona w ramach prawa łowieckiego. Nie
widzę przeciwskazań, żeby koło planując odstrzał dzików ponad 2 letnich, dzieliło te dziki na lochy, wycinki i odyńce. Żeby wszystko było lege artis, powinno wpisać do planu rocznego dziki w takim podziale, w ramach dzików pozostałych. Gdyby jednak nie dokonało tego, nie uważam za wykroczenie wpisywanie do odstrzału np. "Dziki 2-letni odyniec ponad 100 kg", albo "Dzik pozostały - wycinek". W ten sposób w ramach obowiazujących ram prawnych koło realizuje swoje niezbywalne prawa wynikające z przywołanych przeze mnie wyżej zasad prowadzenia gospodarki łowieckiej i zasad wydawania odstrzałów indywidualnych.

Gdyby powyższe nie przemawiało do kogoć, to należy zwrócić uwagę, że zasady selekcji osobniczej i populacyjnej, określone przez NRŁ służą najwłaściwszemu ukształtowaniu się populacji w ramach całego kraju, dlatego nie muszą one schodzić na taki szczebel
szczegółowieści, żeby określać ile loch czy wycinków można strzelić w danym obwodzie. Dopiero koło realizując te ramowe zasady, musi zapewnić ich realizację w sposób odpowiedni dla danego obwodu. Koło może dojść do wniosku, ze strzelając dziki pozostałe tylko w formie odstrzału loch, nie uzyskla zamierzonych efektów popupacyjnych i słusznie może ograniczać ich odstrzał. Tak będą robić koła o małej populacji dzika, bo w tych gdzie ta populacja idzie w setki na obwód, takie ograniczenia przestają być znaczace.

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.