|
|
|
Pytał: Andrzej K.
Data: 21/11/2005
Publikacja: 25/11/2005
Pytanie: Jako Sekretarze zarządu koła chciałem zgłosić na zebraniu Zarządu sprawę nieetycznego, a wręcz arogancko zachowania jednego z członków, lecz Prezes przy popierającym głosie Łowczego stwierdził, że jest to nieoficjalne i muszę napisać odpowiednie pismo do Zarządu. Zaproponowałem wpisanie powyższego do protokołu co spotkało się z
bezaprobatą, co więc mam zrobić?
Odpowiedź:
Prezes i łowczy wydają się być doświadczonymi w podobnych sprawach, które na poczatku wyglądają jako pewne fakty, a w miarę upływu czasu rozmywają się na skutek zmiany stanowiska osób, które o sprawie zarząd informują. Tego typu doniesienie, które następnie będzie dowodem w sprawie powinno być złożone na piśmie i podpisane przez świadka. Opisanie tego słowami na posiedzeniu, przeniesionymi w sposób dowolny przez protokólanta i podpisane tylko przez sporządzającego protoków z posiedzenia zarządu jest żadnym dowodem.
Osoba zgłaszajaca sprawę może za jakiś czas powiedzieć, że protokolant przekręcił fakty, informacja była tylko powtarzaną plotką, a on niczego nie widział i nie słyszał. Dlatego uważam sugestię prezesa i łowczego za właściwą. Zgłaszając taką sprawę do zarzadu koła należy złożyć zgłoszenie na piśmie, przez siebie podpisanym. Wtedy zarząd wie czego się trzymać i może sprawie nadać właściwy bieg.
|
|
|
|