strona główna forum dyskusyjne


























Pytał: Adam Szynkiewicz
Data: 23/01/2006
Publikacja: 23/01/2006
Pytanie: Czy Nadleśnictwo może przeprowadzać kontrolę urządzeń łowieckich pod kątem dokarmiania zwierzyny bez przedstawiciela koła łowieckiego dzierżawiącego kontrolowany obwód?

Odpowiedź:
Trzeba zacząć od tego, że nadleśnictwo ma bardzo małe możliwości wyciągania konsekwencji wobec koła. W praktyce, jedynie w momencie podpisywania nowych umów dzierżawy obwodu, jeżeli jest to obwód leśny, nadleśnictwo może wykorzystać wyniki kontrololi dla odmowy lub utrudnienia podpisania nowej umowy. Trzeba również pamiętać, że to PZŁ wnioskuje, z kim nadleśnictwo ma podpisać umowę, a więc tylko wspólne działanie ZO PZŁ i nadleśnictwa mogłoby pozbawić koło obwodu.

Żadne przepisy prawa łowieckiego nie określają sposobu działań kontrolnych nadleśnictwa, dlatego trudno mówić o obowiązku powiadamiania koła o takiej kontroli i o obecności członka zarządu koła podczas kontroli. Jeżeli nadleśnictwo takiej kontroli dokonało, to powinno kołu przesłać z niej protokół, a koła powinno się do tego protokółu ustosunkować. Jeżeli protokół nie powstał i koło nie będzie o nim poinformowane, to powoływanie się w przyszłości na taką kontrolę, będzie słabym argumentem, bo będzie to opinia jednostronna i nie zweryfikowana stanowiskoiem koła, a dodatkowo wykazująca brak dobrej woli na współdziałanie z kołem.

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.