strona główna forum dyskusyjne


























Pytał: Andrzej Słotylak
Data: 21/06/2006
Publikacja: 25/06/2006
Pytanie: Dwa lata temu w moim mieszkaniu nastąpiła poważna awaria wody, pracownicy ze spółdzielni mieszkaniowej męczyli się przez trzy dni, kując, wiercąc i co tylko. Po dwu tygodniach przyszło zawiadomienie z policji iż jeden z moich sąsiadów złożył skargę o i po miesiącu przyszedł wyrok zaoczny z sądu grodzkiego na kwotę 300 zł grzywnej. Odwołałem się, zaprosiłem na rozprawę nawet prezesa spółdzielni i sąsiad wycofał sprawę i mnie osobiście przeprosił. Obecnie ubiegam się o pozwolenie na broń, dzielnicowy jednak stwierdził iż moje starania o broń są nadaremne bo i tak jej nie otrzymam. Co mogę w tej sprawie zrobić?


Odpowiedź:
Dzielnicowy może mówić co chce, ale nie ma racji. Ta sprawą z wodą, nawet gdyby zakończyła się ukaraniem, nie ma wpływu na postępownie w sprawie pozwolenia na broń. Tylko skazanie za przestępstwa przeciwko życiu, zdrowie lub mieniu, mogą być podstawą odmowy udzielenia pozwolenia. Postępowanie przed sądem grodzkim w sprawie o wykroczenia nie rodzi skutków uniemożliwiających uzyskanie pozwolenia, a jeszcze zakończone wycofaniem sprawy.

Proszę występować o pozwolenie, a w przypadku decyzji odmownej, choć nie spodziewam się, żeby taka była, trzeba będzie się odwołać do Komendanta Głownego Policji ewentualnie dalej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Nie mam wątpliwości, że pozolenia na broń zostanie udzielone, jeżeli nie ma innych przesłanek ustawowych, które by to uniemożliwiły.

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.