strona główna forum dyskusyjne


























Pytał: Tadeusz Sokołowski
Data: 27/05/2007
Publikacja: 02/06/2007
Pytanie: Osoba uprawniona w kole do wydawania upoważnień, upoważniła myśliwego selekcjonera bez zezwolenia na broń o lufach gwintowanych, do pozyskania byka jelenia, ten skorzystał z ustnego użyczenia sztucera i byka pozyskał. Czy i kto naruszył obowiązujące prawo, etykę lub inne zasady?

Odpowiedź:
Uważam, że w rozumieniu prawa łowieckiego, wszystko było prawidłowo, jeżeli byka pozyskano z broni o lufie gwintowanej, użyczonej od innego myśliwego.

To, że strzelający z broni gwintowanej nie posiada takiej broni, przestępstwem na pewno nie jest. Dyskusyjnym jest, czy mógł on użyczyć broni kulowej, czy nie. Jeżeli miał juz broń kulową, to zadnych watpliwości nie ma. Jeżłei nie miał takiej broni, to z jednej strony z ustawy o broni wynika, że mógł, ale KG Policji interpretuje ustawę, że nie mógłby użyczyć broni kulowej.

Dla koła nie ma to żadnego znaczenia, jeżeli byk został pozyskany z broni kulowej. Tylko pozyskanie byka z broni o lufach gładkich byłoby wykroczeniem łowieckim. Również nie jest wykroczeniem udzielenie odstrzału osobie, która użycza sobie broni kulowej. Koło nie jest stroną w rozważaniach, czy myśliwy mógł, czy nie mógł użyczyć sobie broni. Ustawa mówi, że mógł, a jeżeli policja uważałaby odmiennie, to mogłaby dać temu wyraz tylko w postępowaniu administarcyjnym nie dotyczącym pozyskania byka, ale np. po ujawnieniu przez policję posiadania broni użyczonej. Nie miało to miejsca i koło powinno przejść nad sprawą do porządku dziennego i nie robić dalszych problemów tak wobec myśliwego, jak i osoby, która wydała mu odstrzał.

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.