|
|
|
Pytał: Artur
Data: 27/12/2007
Publikacja: 27/12/2007
Pytanie: Proszę o interpretację sytuacji, gdzie w szafce spełniającej wszystkie ustawowe wymagania, znajduje się broń ojca i syna, prowadzących jedno gospodarstwo domowe.
Odpowiedź:
W opisanej sytuacji rozwiazanie podpowiadają dwa art. ustawy o broni:
Art. 32, o którym pisze Ryszard oraz art. 28 dot. użyczenia. Dodatkowo należy wziąć pod uwagę interpretację KG Policji. która uważa, że jeżeli myśliwy nie posiadał pozwolenia na broń kulową przed 1999 r., tj. przed wejściem w życie obecnie obowiązującej wersji ustawy i nie uzyskał takiego pozwolenia po 1999 r, to nie może użyczyć takiej broni od myśliwego, który taką broń posiada.
Powyższe oznacza, że jeżeli ojciec pod rządami poprzedniej ustawy miał broń kulową, to bez umowy użyczenia z synem, nie mogą oni przechowywać broni w jednej szafie (art. 32 ust.1 ustawy). Żeby mogło to być możliwe, powinni spisać (dla porządku, bo ustana umowa też obowiązuje), umowy użyczenia na każdą broń oddzielnie, w których jasno określą kto jest dawcą, a kto biorcą broni. Dla wygody w używaniu broni biorcą powinna być ta osoba, która więcej poluje. Jeżeli biorcą będzie ojciec, to przez cały czas przechowywania broni syna, on będzie policji pokazywał, w przypadku wizyty policjanta w mieszkaniu, broń, szafę i umowy użyczenia na broń syna, która jest w danej chwili w szafie. Umowy na broń, z której syn właśnie poluje w lesie, oczywiście nie pokazuje. Nota bene można policjantowi odmówić pokazania szafy, a nawet wpuszczenia do mieszkania, ale to już inna sprawa.
Gdyby policjant chciał ogladać broń i szafę syna, ten informuje, że broni nie posiada, bo ja użyczył ojcu, a tymczasowo szafy również nie posiada, bo starą wyrzucił, a nowej jeszcze nie kupił, przedstawiając do tego umowy użyczenia z ojcem.
Gdyby ojcien jako biorca opisany wyżej nie miał pozwolenia na broń kulową sprzed 1999 r., to nie może być biorcą takiej broni od syna. Gdyby tylko syn miał takie pozwolenie, to on musi być biorcą w umowach użyczenia.
|
|
|
|