Piątek
20.05.2011nr 140 (2119 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: Prywatny folwark. Autor: harap godzina: 09:18 Kol. Kantor - jako totalny przeciwnik powielanych prezez Ciebie opisów polowań, w moim wpisie z dnia 08.0511 g. 10:02 prosiłem Cię o " uszczknięcie" nieco faktow. No cóz nie doczkałem się, ale za to w Twoim ponownym poście z 19.05. g. 20:46 ponownie powielasz zasłyszane - przeczytane niby fakty. Podaj wreszcie konkrety a przyłaczę sie do Twoich ustykiwań.Zaznaczam,że mnie - zaznaczałem to wcześniej - interesowała i interesuje tylko etyczna strona wykonywania polowań. Jeżeli masz namiary podaj nazwę owego OHZ koło Torunia. Jakieś nazwiska, polujących no słowem fakty. Zważ Kolego, że stwierdzenie " prawdopodobnie" nie jest żadnym dowodem. Jeżeli zaś uważasz, że prywatyzacja jest niunikniona, to musisz być porzygotowany, że tego rodzaju polowania będą codziennością a nasze spojrzenia na etykę faktycznie będa przestarzałe. No i odpowiadam Ci po raz wtóry; to nie jest i nie będzie w naszym rozumieniu łowiectwem !!! Pozdrawiam harap Autor: Kantor godzina: 16:33 Kolego Harap, mam nieodparte wrażenie, że akurat ty dosokonale wiesz kto, gdzie i kiedy. OHZ Koło Torunia również znasz. i do moich utyskiwań, póki co, się nie przyłączysz..Pozdrawiam. Kantor. Autor: WIARUS godzina: 16:47 Już w czasach starożytnych bywały i roztrząsano różne dylematy;-))) Dla zachowania odpowiedniego dystansu do spraw przedstawianych tu i tam ( gdziekolwiek ! ) przytaczam tę opowieść:
Autor: harap godzina: 20:33 Przepraszam Cię Kolego Kantor - wlaśnie, że nie wiem i o OHZ w pobliżu Torunia też nie mam zielonego pojęcia. Być może istnieje takowy, być może, nie przeczę ... . A swoje "ustykiwania" na temat takowego łowiectwa wyraziłem dość stanowczo w dyskusji z Szanownym Kolegą. To by było na tyle w tym temacie . Pozdrawiam harap Autor: Kantor godzina: 21:08 Coś szybko odeszła ci chęć do dyskusji Kolego Harap. Autor: Włodas godzina: 23:37 Koledzy...tak czekałem, aż się "wypstrykacie"....!! I wiecie co.....?? Pracowałem jako łowczy w pewnym OHZ-cie przez 3 sezony.....byłem również na polowaniu jako usługobiorca w OHZ-cie PZŁ, jak potrzebowałem dzika "na już" i wnioski z tych wypocin niektórych Kolegów są krótkie i natychmiastowe.....! Bzdury p....licie Hipolicie...!!! Nikt z tych dyskutantów o złych doświadczeniach, czy odczuciach nie był na takim polowaniu...!!!! A tylko gadają, bo słyszeli, czy ..."kolega był i mówił i nie kłamie..." Bażanty z klatek...??? tak, ale amatorów tej błazenady nie brakuje....a nawet sobie medale wręczają dla króla itp... A zające spod pachy ....BZDURA...przez duże "B", tak, jak i dziki z przesiedleń z miasta....kto wam te bzdury opowiada i jakie macie mózgi, że to wchłaniają. Dzik z miasta to niby co.... do ludzi lgnie i na muszkę ma parcie, bo sławy mu trzeba...??? Opanujcie się...!! Tym co krytykują to po prostu drogo w tych OHZ-tach,.....bo nie jest tanio....! Albo patrzą na Kolegów zrzeszonych w kołach i widzą, że Ci jadą kiedy chcą, żonka nie w sosie, krzyczy, to do lasu, bo odstrzał w kieszeni, a tym szkoda i zazdroszczą....normalny objaw...też bym zazdrościł....!! Ale jak tak na spokojnie policzyłem, te ceny to nie jest to powód do rozpaczy, bo np u mnie w kole mam do łowiska 15 km, żeby strzelić dzika muszę pojechać kilkanaście razy, jak go strzelę muszę zapłacić cenę skupu x kilogram, lub odwieść go do skupu 35 km w jedną stronę za free (uchwała WZ żadnych premii, czy rekompensat..)......??? Wyjdzie mnie taniej....z pewnością drożej...! Na OHZ byłem skazany, bo trzeba było dzika "na już", a w kole się tak nie da, a że obiecałem Koledze i słowa ważniejsze od pieniędzy, to trzeba było stanąć na wysokości zadania... O...! DB |