Piątek
20.05.2011
nr 140 (2119 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: PZŁ w obecnej formie to komunistyczny przeżytek!

Autor: Cyfra  godzina: 08:04
Stacho,Ty,Azil , lelek i jeszcze paru grzbietów po 18 lat co nie mają o niczym pojęcia

Autor: bogdan1961  godzina: 10:00
Dajcie kol. Cyfra spokój, bo ma 100 % racji. Temat był: ………………. komunistyczny przeżytek. Kapitalizm to właśnie myślenie cyfry – każdy ma dbać o swój własny interes. Wasze zmiany w imieniu wszystkich, dla dobra wszystkich, aby było równo itd. to czysty komunizm, który tak krytykujecie. ,, sprawiedliwie to nie znaczy równo”

Autor: azil II  godzina: 10:48
Wiesz to co piszesz, czy też odwrotnie? Jeżeli dobro jest wspólne, to nikomu nie należy się więcej, aniżeli pozostałym. Jeżeli te "dobra" będą twoje, to nic nikomu do tego ile więcej masz od innych. Zapłacisz podatek i baw się dobrze........, ale od nie twojego to łapki precz! "zmiany w imieniu wszystkich, dla dobra wszystkich, aby było równo itd. to czysty komunizm, który tak krytykujecie....." Nie! To właśnie to czego nieudolnie bronisz, to czysty komunizm = proletariacki, bandycki system. Spędzenie wszystkich myśliwych do jednej zagrody (pl.wikipedia.org/wiki/Kolektywizacja) i nakaz pracy na rzecz proletariackiej ekipy. A tutaj masz jedno z zaszczytnych osiągnięć tego systemu. (pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_g%C5%82%C3%B3d_na_Ukrainie). Azil II

Autor: Wojciechus  godzina: 11:03
Kol. Cyfra, Obstawiam, że wyniki wyglądałyby mniej więcej tak: wąska grupa reformatorów przeciwko równie wąskiej grupie zatwardziałych obrońców, przy morzu obojętności... Przy czym owo morze, jak to morze, siłą rzeczy stanowi opór... :)) Pozdrawiam!

Autor: bogdan1961  godzina: 12:31
azil II W tym wpisie nie bronię żadnego systemu a jedynie kol. Cyfry bo też tak mam i go rozumię. Mam przyjemność polować w normalnym kole, w którym każdy z członków poluje na równych zasadach. U nas koleżeństwo znaczy koleżeństwo. Każdy członek może polować na całym obwodzie gdzie i kiedy tylko chce. Odstrzał do ręki dostaje każdy taki sam, i może polować do woli. Polowanie kończy się z chwilą wykonanie planu. Bronię tego, bo takie moje prawo. U nas w kole nie znajdziesz ani jednego, który by Was poparł w waszych dążeniach do zmian, bo do niczego nie są nam potrzebne. Inną sprawą jest, że ok. 1/3 członków nie korzysta ze swoich praw w kole, ale to już ich wybór, odstrzał mają a że im się do lasu nie chce iść to ich sprawa. To, że Ty dostajesz odstrzał u siebie na ½ warchlaka to nie nasza sprawa, załatw sobie swoje problemy u siebie w kole. Toi tyle w tym temacie. Może mi odpowiesz; Czy to w komunizmie każdy dba o siebie i swoje interesy, bo jeżeli tak to biedna to komunistyczna ,,hameryka” DB bogdan

Autor: Cyfra  godzina: 15:05
Święte słowa.U mnie też niegdyś tak było,że na byka pisało się podania,albo dostawało je kilku myśliwych na określony termin.Gości nikt na oczy nie widział,a za byki becylowało się kary.Teraz jest tak,że do wykonania planu strzelają wszyscy.Nie ma równych,równiejszych i innych pierdołowatych zasad.Możesz strzelić i 10 kozłów jak masz czas i pieniądze na pobyt.Masz szansę co roku strzelenia byka jeśli oczywiście św.Hubert pozwoli.Nikt nikomu nie żałuje bo wszyscy doszli do wniosku,że wykonanie planu jest w interesie całego koła.Koło obecnie to pewnego rodzaju firma.Nie musi ona przynosić ogromnych zysków.Ważne,aby nie dokładać.No i oczywiście odpowiednio wysoka składka dzięki ,której stać jest nas na prowadzenie odpowiedniej gospodarki Azill W tym twoim"nowym modelu" nie będzie wcale sprawiedliwiej.Wręcz przeciwnie.Wąska grupa wszystko,a "szaraki" ochłapy.Tzn. Jak dajecie się u siebie dymać to wasza sprawa.U mnie nikt nikogo nie dyma i dlatego jest OK. czego życzę Tobie w twoim kole.Te właśnie relikty z PRL-u typu podania,uznaniowość wypleniliśmy do żywej ziemi.Nie zrobiło to się oczywiście samo.Do tego potrzeba ludzi z jajem ,a nie pierdół co pokątnie tylko warczą,a jak przyjdzie co do czego to gęba w kubeł i lizanie duuupy. Na koniec zapytam cię dlaczego według ciebie i tobie podobnych ja mam szukać wrażeń???Jeżeli ja bronię komunizmu to ty w takim razie żydowskiego,zgniłego kapitalizmu.Pokaż osiągnięcia wobec tego tego kapitalizmu.Ludzi zdychających z głodu pod mostami,żyjących na skraju ubóstwa.

Autor: azil II  godzina: 16:12
Cyfra! To Ty nie widzisz różnicy pomiędzy europejskimi krajami spoza Układu Warszawskiego i tych właśnie naznaczonych - mających prawo być "dumnymi" z powodu przynależności do tego układu? To nie widzisz chciwych błaznów na niepotrzebnych stanowiskach? Jak na razie ty dziadostwo wypleniłeś, ale są koła gdzie to dziadostwo kwitnie w najlepsze i wielu ludzi żyjących w środku cywilizowanej europy nie może sobie z tym poradzić. To między innymi z tego powodu założony został ten portal po to by upubliczniać skandaliczne postępki np. niektórych członków ZO PZŁ w Szczecinie i tych "szlachetnych" bojowników o wolność i demokrację PRL-wską ponieważ pokazywanie "jaj" na zebraniu kończyło się pozbawieniem przynależności do koła w tajnych głosowaniach w które z tajnością wspólnego nic nie mają. Tajne, to są liczenia głosów po to by nikt rzeczywistości nie poznał. Azil II

Autor: crash  godzina: 16:34
Cyfra, w nowym modelu będziemy polować według tego cennika: CennikŁowiecki (www.lowiecki.pl/ph_biuro/cennik.php) I będzie to najsprawiedliwszy model, czyli masz kasę to polujesz.

Autor: MARS  godzina: 16:42
4,5 stówki za pudło do dzika na zbiorówce??? Dobre :))). Jak ktoś z półautomatu trzecim strzałem tego dziczka w końcu machnie to go ten dziczek będzie kosztował jedynie 1550 zł. Po 450 za dwa pudła i 650 za strzelenie dziczka :)

Autor: Lesław  godzina: 17:31
Powiem wam że w większości nie wiecie nawet o czym piszecie. Słowa lub skróty którymi się popisujecie typu PRL, komuna nie wam nie mówią, to dla was takie samo określenie jak np lód. Wiecie że lód jest zimny i nic poza tym. Tak samo z komuną i PRL-em. Mam przed sobą Vademecum Myśliwego Dr S. Godlewskiego, wydane w 1957 roku przez MON. Wydane w okresie głębokiej komuny, w okresie uważanym przez was za niezdatny do życia. I cóż tam czytam na stronie 254, w pytaniu nr 481 " Do kogo należy upolowana zwierzyna ? " Otóż w odpowiedzi nie ma że do partii, państwa, koła łowieckiego, ale co jest nie do pomyślenia w chwili obecnej należy do nikogo innego TYLKO DO MYŚLIWEGO I MOŻE ON NIĄ SWOBODNIE ROZPORZĄDZAĆ. Dalej jest bardzo mądry dopisek - " Na myśliwym ciąży społeczny obowiązek odstawienia - PO ZATRZYMANIU DLA SIEBIE CZĘŚCI UPOLOWANEJ ZWIERZYNY - pozostałej reszt do skupu. A co nam zaserwowali późniejsi reformatorzy, zwierzyna jest własnością koła, od widzimisię łowczego lub innych osób z zarządu zależy czy dostaniesz cokolwiek na użytek własny. masz tylko szaraczku zapierd..... do roboty, wykonać plan, dostać ochłap i siedzieć cicho. Patrząc się na ten temat to nemrodjack w obecnej formie jest komunistycznym przeżytkiem. Ten burdel jaki mamy to efekt pracy różnych reformatorów działających na początku lat 90. Czytając stare przepisy dla strażników łowieckich, zasady gospodarowania populacjami, zasady odstrzału wilków, To w okresie głębokiego PRL-u było dużo porządniej niż w obecnym bajzlu. Mimo iż prawie nigdy nie zgadzałem się Cyfrą, to ma on 10000 % racji. działanie koła ma być jasne i przejrzyste, oparte na zdrowych zasadach obejmujących wszystkich jej członków. Dziwie się azilowi II ( a może nie ). On wielki piewca wolności twierdzi że w kole nie ma być jasno i przejrzyście, tylko jak ?? lepsi i gorsi ? Może mu się marzy sytuacja podejrzana u Króla Juliana z bajki Madagaskar. Azil II stoi przed swym kołem i mówi - Nie musicie mi dziękować ( za dokonania w walce z układami i komuną - taki mój przypisek ), wystarczy mi że będziecie mnie wielbić na kolanach.

Autor: Cyfra  godzina: 18:00
Tak to będzie wyglądać "dzień po" panowie.Nie mam co do tego najmniejszych złudzeń. Azill Gdzie widzę różnicę to widzę,ale jeśli chodzi o łowiectwo niech z nas biorą przykład. Tylko jest jeden wielki problem.Oni kolego już nie mają powrotu do tego co jest u nas. Jakoś pewnych rzeczy nie mogę pojąć.Jeszcze do niedawna przyjeżdżali do nas Duńczycy,Hiszpanie.Niemcy i każdy z nich w rozmowie nie mówił,że nasz "model" to relikt. Wprost przeciwnie zazdrościli nam tego reliktu i warunków w jakich polujemy.

Autor: Hupert  godzina: 21:52
Lesław, trochę się rozpędziłeś, więc uporządkujmy. Po wojnie PZŁ z rozpędu odradzał się na przedwojennej tradycji. Przeczytaj Statut PZŁ z 1946 r. (www.lowiecki.pl/prawo/statut/statut_1946.php) i zobacz jak wyglądał ówczesny PZŁ. Na początku lat 50-tych, kiedy Godlewski pisał Vademecum Myśliwegoł łowiectwo ciągle jeszcze oparte było o przedwojenne wzory. Dopiero w 1959 roku powstała "socjalistyczna" ustawa Prawo łowieckie (isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19590360226&type=2) odcinająca się od wzorów przedwojennych i pielęgnowana z małymi zmianami do dnia dzisiejszego. To wtedy art.28 ustawy oddał zwierzynę strzeloną kołom łowieckim. W latach 90-tych zmieniano ustawę, nic specjalnego do niej nie wprowadzając, trudno więc mówic, że wtedy "reformatorzy" ją spiep.....li. W 1995 r. organy państwa w ustawie zostały zastąpione organami PZŁ,a dzięki zmianom w 2005 r., których dopilnowywał kol. Andrzej Brachmański, jej "socjalistyczny" wymiar został jeszcze wzmocniony, przede wszystkim pozycją krajowych organów PZŁ. Żeby zobaczyć, jak mało obecna ustawa różni się od tej z 1959 proponuję zajrzeć do art. 51 - 53. Te same numery artykułów, te same przepisy karne, razem z przepisem o karaniu tych, którzy dopuszczają do przekroczenia planu. Nie może być wątpliwości, że ustawa z 1959 r. dała podwaliny obecnej ustawie, choć porównując jej zapisy z zapisami obecnie obowiązującej ustawy, niektóre rozwiązania z 1959 r. byłyby dla dzisiejszego łowiectwa zdrowsze, niż te, które obowiązują dzisiaj. A o tym, że Statut PZŁ z 1946 r. (www.lowiecki.pl/prawo/statut/statut_1946.php) to demokratyczne wyżyny wobec dzisiejszego Statutu PZŁ (www.lowiecki.pl/prawo/statut/statut_new.pdf) łatwo sie przekonywać. Wystarczy porównać te dwa statuty i odpowiedzieć sobie na proste pytanie. Który z tych statutów bardziej pasuje do dzisiejszej Polski.

Autor: ariu  godzina: 22:45
Pojawiłem się po dłuższym czasie. Nawet musiałem zmienić nick (do poprzedniego hasła nie dało się odzyskać) i czytam z pewną doza rozbawienia. Najbardziej bawią mnie Ci co chcą jedyny słuszny system zmienić w w naprawdę jedyny słuszny system. Bezkrytycznie twierdząc że prywatne znaczy lepsze. A zastąpienie jednego związku wieloma zwalczającymi się organizacjami to panaceum na wszelkie bolączki łowiectwa. Tak trochę jakby ostatnie 20-cia lat przeszli z klapkami na oczach. Po mojemu PZŁ wymaga odświeżenia. Ale to nie znaczy żeby zastąpić "Ich" "Naszymi". (Bo w sumie tak odczytuje większość postów przeciw PZŁ). Ale największy ból łowiectwa nie leży w ZG. A znajduje się u Nas na dole. W hermetyczności kół. Co powoduje że w Najjaśniejszej trudno się dowiedzieć że można zostać myśliwym. A zostanie Nim dla wielu osób nie związanym ze środowiskiem przez kontakty rodzinne to rzecz nie wyobrażalna. I w ten sposób około 100 tys ludzi z czego góra połowa aktywnych staje przeciw 38mln przeciętnych obywateli. U Naszych sąsiadów za Odry ok 2mln polujących na ok 80mln obywateli to różnica. Większa szansa kontaktu z żywym myśliwym a nie opowiastką ekologów... Jednym z ruchów w tym kierunku było stworzenie możliwości braku przynależności do kół. Może trza przemyśleć kolejne.... Ale po "prywatyzacji" tego raczej nie oczekuje ...