strona główna forum dyskusyjne

























Pytanie do Piotra Ławrynowicza, Łowczego Okręgowego w Gdańsku, członka Naczelnej Rady Łowieckiej PZŁ, przed spotkaniem z nim na czacie w dniu 18 kwietnia 2002 r.
Data: 11 kwiecień 2002
Pytanie: Jakie jest stanowisko władz PZŁ wobec problemu szkodników łowieckich (psy)? Co konkretnie robią władze, aby zmienić ten niekorzystny dla gospodarki łowieckiej stan prawny?

Odpowiedź:
Jednoznaczne od lat. W 1995 r., dokonaliśmy ustępstwa polegającego na usunięciu z projektu ustawy prawo łowieckie zapisu będącego "duplikatem" zapisu art. 23 poprzedniej ustawy. Był to warunek poparcia naszego projektu przez Unię Wolności. Ale jednocześnie ówczesna posłanka UW - nasza "sympatyczka" - Katarzyna Piekarska była posłem - sprawozdawcą projektu ustawy o ochronie zwierząt. Ta ustawa daje wojewodom kompetencję do zarządzania odstrzału np. psów na podległym terenie. Wobec aktywności, wręcz ofensywności różnych środowisk ochroniarskich chętnie "kupowanej" przez media jak dotąd wojewodowie rzadko korzystają z tego uprawnienia. Sądzę, że skuteczne i ucywilizowane problemu to humanitarna likwidacja bezpańskich zwierząt i znakowanie pozostałych w sposób umożliwiający identyfikację właściciela (niedrogi mikrochip), następnie egzekwowanie ich odpowiedzialności za ewentualne szkody wyrządzone przez te zwierzęta. Jestem głęboko przekonany że myśliwi nie pragną wyręczać służb weterynaryjnych przy pomocy strzelb.

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.