strona główna forum dyskusyjne


























Wszystkie zdjęcia autora: Okopany



Ciężko ją wyciągnąć na mróz, ale w taką pogodę to tylko radość!Zapomniałem wrzucic. 
Zdobycz Ścinki, ja tylko puściłem śrucik w odpowiednim momencie.Szedłem sobie jako naganiacz i na siebie naszliśmy. Gościnnie w KŁ TURPraca ŚcinkiWspólna praca się opłaca...
Ostatni ze zbiorówki 2010/2011Zaczynamy...Pierwsze koty za płotyPięknościKibice na kaczkach
Trochę nabrudziłamSpełnione marzenie. Dobrze, że w u babci kredyt 0% :)ParkaPierwszy, mymarzony, wychodzony myłkus strzelony podczas rui. Radość uzupełniona warchlakiem, którego udało się znaleźć minuty przed burzą. Kolega Bartłomiej z pieknym myłkusem strzelonym w moim obwodzie. Dodam, że ugościłem go również odyńcem kilka dni później. moje gratulacje Kolego!
ZakochaniecTrzeci i ostani rogacz sezonu. Spotkaliśmy się nad ranem,obaj walczyliśmy z setkami komarów. Widok niesamowity jak cap nie mogł sobie kompletnie poradzić z plagą natrętów. Strzelony wbrew zdjęciu z podchodu. Długo będę wspominał to całe polowanie, bo watacha była otropiona za dnia i bez pudła namierzona nocą. Radość dopełnił dublet kula+breneka w pełnym biegu. Październikowa pełnia. Gościnne występu w Złotym Stoku - górskie polowania to niezapomniane przeżycie. Fantastyczne łowisko. Pokot z gościnnego polowania na tereneach wodonośnych Wrocławia. Jest moc!
Tego dzika Król Polowania musiał wyłowić z wody. Duża radocha, bo jako mieszkaniec Wrocławia zawsze marzyłem iść na polowanie "z kapcia" i się udało. Wycinek wyciągnięty dosłownie przy tabliczce z napisem Wrocław. Podziękowania dla łowczego kł Róg we Wrocławiu za odstrzał. Bardzo mroźny wieczór, a dziki powoli włażą do naszego miasta. Hubertus u kolegów z WKŁ Kszyk Hubert, dziękuję za zaproszenie. Pierwsze strzały z nowej lunety biegowej i dwa grube dziki. Radocha
DeszczowoMiał strzelać Tadys, ale wypadło na mnie. Strzał był trudny, więc radość duża. Mała luka i spora chmara z bykami - trzeba było uważać, ale się udało. Tadek - może w tym roku. Transport do domu. "miastowe" mieli miny nie do opisania. Specjalnie dla towarzysza Karola - efekt końcowy. Sztucer stary, luneta tania , ale pomógł mi w ub. sezonie zdobyć 5x króla polowania - no to się sprzęt szanuje. http://www.lowiecki.pl/opowiadania/tekst.php?id=380

Wróć do wyboru galerii <<poprzednie     następne>> Wróć do wszystkich galerii autora: Okopany

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.