strona główna forum dyskusyjne


























Wszystkie zdjęcia autora: MARS



Kolejne polowanie w KŁ "Ryś" Kłobuck. Między mną a Przemkiem kol. Ewa - hod. Fokstrot. A na rękach Przemka, od tego polowania jego własny pies, a raczej suka - RUNGARIA Fokstrot
Nie ma to jak wyskoczyć przed pracą z ranka w łowisko :-)Trzy godzinki polowania - trzy liski. Dwa niestety uciekły. Fotka robiona na gorąco i psiaki nie zdążyły wziąć kąpieli ;-)DODA Rąbieńska Knieja (wł. Władysław Hoff) i owoce jej pracy przy kilkustopniowym mrozie.Zakończenie sezonu na kaczki - 2007Zakończenie sezonu na kaczki - 2007
Gdzie psy śpią tam koguty harcują :-)I nic sobie z psów nie robią.Pierwszy lisek samodzielnie wypchnięty z nory przez Erosa :-) (fot. L. Borkowski)I zagrał: róg jak wicher, wirowatym dechem
Niesie w puszczę muzykę i podwaja echem... (fot. L. Borkowski)
Pokot po akcji "LIS" u forumowego janiego. Wszystkie burki wystąpiły gościnnie. Z forumowych psiaków były moje, kurzelowy Pesel i Zadra krzysia212. Niestety typowo wiosenna pogoda spowodowała iż pokot był skromniejszy od zakładanego. Po otrąbieniu pokotu był pyszny bigosik, pieczone kurczaki i gawędy przy nalewkach. O psach gawędy bo jakżeby inaczej :-)EROS po swej pierwszej w karierze wystawie :-)Na upał najlepsza kąpiel!Najpiękniejszy Pies Użytkowy Wystawy - Świerklaniec 2008Pierwszy borsuk, na dziesięciolecie polowaczki.
Mój drugi w karierze byk, a raczej... byczek :-). Nazwałem go diabełkiem. Głównym powodem strzelenia nie była jego ewidentna selekcyjność, ale bardzo silna kulawizna na tylny badyl. Okazało się że było tam otwarte złamanie kosci podudzia gdzieś sprzed 2-3 m-cy. Fotki badyla w galerii "diabełek".Otwarte złamanie podudzia. Podczas skórowania okazało się że byk miał również licznie pozrywane włókna mięśniowe na udzie. Najprawdopodobniej miał bliskie spotkanie z samochodem :(.Tu widać wyraźnie różnicę między chorym a zdrowym badylem. Te zgrubienie na podudzie to nie jest obrzęk ale już tkanka kostna która oblała okolice złamania.Dziś miałem przyjemność gościć u siebie forumowego krzysia212. Mimo jako-takiej pogody św. Hubert nam sprzyjał. Oczywiście jak to na kaczkach nie obyło się bez wielu pudeł. Tylko DODA Władka Hoffa pracowała na 100% :-)
Wycinek ok. 70kg. Z obcierką na przednim biegu wyszedł poza miot, gdzie zatrzymały go Certa z Erosem. Kiedy podszedłem na ok 25 metrów, dzik oderwał się od psów i wykonał swoją ostatnią szarżę - na mnie. Dopuściłem go na 3 metry i skończyłem spektakl strzałem między świece. Gdyby nie psy, nie byłoby szans na jego dojście a i on sam by się pewnie wylizał.A takimi szabelkami chciał mnie ciachnąć. Niby niewielkie (szable 15, fajki 9), ale ostre jak brzytwa :)Zakończenie sezonu na kaczki - 2008Dziczki wypracowane przez Erosa i Certę na gościnnych występach w Żbiku Zabrze :-)Nowy amator słoninki

Wróć do wyboru galerii <<poprzednie     następne>> Wróć do wszystkich galerii autora: MARS

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.