strona główna forum dyskusyjne


























Wszystkie zdjęcia autora: krogulec



szybko pomykający borsuczek był dla mnie zaskoczeniem mimo pośpiechu w drodze tam i z powrotem co pewien czas przystawał i znaczył teren kożledały się podejść  bo wodzą  za sobą  małe żółte kuleczkijeszcze inna para żurawi , te okupują ciągle łąkę  koło ambony nr 14 , ostatnio są usilnie przeganiane przez kozy prowadzące  koźlaki
 Zrąb na Podlazach - polowanie 4 czarwca 2004 i  można pękać  albo lis chudzina  i to pod ambonę tak blisko że mogłem mu pchły liczyc albo jeden z tych potężnie zapowiadających się  ..... guzikarzy , lub szpiców na 2 cm koza na  tzw Kemnach obw 101Lepus europeus  , czyli  polski kangur  w pełnym biegu , ostatnio mało mnie nie rozdeptują  , i te młode i te  starsze
co 150 cm  wykopujemy dół na głębokość szpadla(od sztychu po rączkę ) , słup świerkowy 7, 5 m , końcówkę smołujemy, słup stawiamy zapierając o deskę  włożoną do dołu starczy 2 chłopa ziemię  po zasypaniu naokoło słupa  ubijamy , końcówką wałka , albo  nawet nogami . Słupy muszą być na tyle stabilne aby można było oprzeć o nie drabinę  łapiemy i odkładamy  wysokość np 4 m na jednym słupie , zaznaczamy poziomicą  albo "szlauchwagą" poziom.  Przybijamy 2 gwiżdzie do łaty w rozstępie 130  i mamy poziom podłogi.Kadziemy luźno deski podłogi  i ściągamy resztę słupów  na 130 cm nabijamy żerdzie  usztywniające słupy , bijemy podłogę , dostawiamy drabinę , tu z boku -  można wtedy nie bić  jednej  żerdzi , przy drabinie , 8 -mą  żerdz wykorzystujemy jako słupek do poręczy . Od podłogi po bokach nabijamy łaty o rozstawie 120 i korygujemy  piony na słupach .  Nad przyszłym oknem i drzwiami bijemy listwy na których  oparta będzie kalenica . Wysokość na jakiej bijemy łaty  ja robię 170 cm  od podłogi - wystrcza.  Obijamy szczyty nad oknem i nad drzwiami , równając do desek pokrycia dachowegoprzed biciem dachu przybijamy mocno na wyskokośći 35 cm od podłogi łaty na deskę do siedzenia , da nam to możliwość potem zrobienia konstrukcji do włażenia na dach , dach wypuszczamy tak aby nie zaciekało z tyłu i z przodu do środka , jeżeli mamy już dach, możemy deski poprzycinać   i położyć papę , ,oprócz bicia na papiaki ja daję jeszcze listwy na gwożdzie . Boki obijamy od góry , czyli najpierw wszystkie  partie nad oknami . wysokość okna  ustalamy siadając na dece.  okno musi być tak wykonane abyśmy nie musieli się schylać aby patrzeć na przedpole , ale  też aby możliwy był strzał na  odległość  kilku- kilkunastu metrów bez wychylania
otwory pozostawiamy tylko tam gdzie  spodziewamy się  możliwości obserwacjiz tyłu dobrze jest mieć możliwość oparcia  , i zacisznego schronienia . 
Wewnątrz zawsze daję wałek pod nogi , wbijam parę gwoździ na kurtkę i lornetkę , czy karabin. Ideałem jest półka gdzie można postawić coś przed sobą  ale i oprzeć łokcie podczas obserwacji . Modele  de- luks  mają  ściany  wybite starą wykładziną  i otwór wejściowy zasłonięty . W nagrodę dla znudzonych opisem  widok przedpola . 
ps . Za wyjątkiem  paru sezonów kiedy szacowałem szkody buduję ambony od lat . Od lat też  korzystam z pomocy miejscowego  specjalisty od wszystkiego pana Leszka . 
Pan Leszek ma  konia , wóz , piłę  , znajomość lasu( wie gdzie ściąć materiał na słupy ) Życzę więc  wszystkim takich panów Leszków młode tegoroczne boćki  poznajemy po niewyfarbowanym dziobie ....ten to spał zmęczony  ciężką pracą  prawie godzinę na ambonie na której siedziałem , potem  zaczął zbierać  żaby i inne smaczne kąski ...
zdjęcie z remanentów  cielak daniela  zrobiony w zeszłym roku we wrześniu Narazie świnki dwie , przelateczki jak się patrzy....po chwili było ich trzy ..... potem pięć ...... a potem  było   .....tak tak paskudne pudło na  ok 100 m  . A miało być tak pięknie  miał być strzelony dziczek i sfotografowany  jeszcze do tego . Przegiąłem pałę i to tym razem nie przez Józia . A w międzyczasie jeszcze był byczek  w 1 głowie , i kozioł guzikarz , i 2 kozy .  czy ja się w tym roku uwolnię od guzikarzy ...nie chce ich strzelać w 1 głowie ale chyba zacznę bo nic innego inaczej nie zobaczę, i do tego ten jeszcze nie wytartyzrąb na  Zaborowie  moje  ostatnio ulubione miejsce dumania  , akurat przeszła burza  o co w tym roku nie trudno
ulubione miejsce spacerowe moje i mojej psiarni , dawny poligon  , moment kwitnięcia wierzbówki to czas  fajerwerków kolorystycznych tzw zesłanie wszystkich kataklizmów na obwód 102  , za moment łamały sie drzewa  po drodze , oj nie było polowanka A to gdzieś  nad Bugiem  czyli  okolice Alusa  chociaz  może mu do Narwi bliżej , ale takie miałem skojażenie gdzie te drzewa to płynie Bug dalej Białoruś  , też piknie Wiata koło leśniczówki w Nerwiku ( obwód 89 a ) wposażona w ruchomy ruszt oraz stoły, i ławy  . Miejsce wszystkich imprez  plenerowych w moim kole  . Wykonała  grupa robocza z tego obwodu  w ramach prac gospodarczych .

Wróć do wyboru galerii      następne>> Wróć do wszystkich galerii autora: krogulec

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.