strona główna forum dyskusyjne


























Wszystkie zdjęcia autora: sumada



02-06-2013. Wyrośnięty02-06-201302-06-2013. Zdjęcie łączone z dwóch :-) żeby lepiej ocenić kozła.Zrzut na dole 2,4kg znaleziony 2013. Ten na górze to zdobycz Felka z 2011 1,3kg. Natomiast byk obok to marzec 2012.
08-06-2013. To nie zdobycz. To mały gronostaj.16-06-2013. Spędziliśmy 42 minuty razem.22-06-2013. Mamuśka utykajaca na jeden z przednich biegów.  Spotkałem ją 2 lata temu.  Wtedy mi lepiej pozowała.  Teraz ma 4 pasiaki. Gdy sobie podjadła pszenicznych kłosów połozyła się i pomrukiwała co jakiś czas a młodzież wskoczyła poczochrać sie w okoliczne krzaki. Po chwili jeden wrócił possać mamuśkę - słyszałem.
 Gdzieś po 6 zobaczyłem gościa bez koszulki idącego przez wielkie pole. 
Obserwowałem go. W końcu mnie zobaczył ja spojrzałem przez obiektyw. on 
przykucnął nagle. Pomachał koszulką znów przykucną w końcu powoli się 
podniósł patrzył patrzył i pomachał mi koszulką. Odmachałem. Zaczął szybko iść przez zboże w moim kierunku.
Dzień dobry. Zgubiłem się. Gdzie tu Odra płynie. Czy ma pan coś do picia. Miałem. Wypił  szybko pół 1/2 litrowej butelki. Chciał oddać machnąłem ręką że jego to w 3 sekundy dokończył i butelkę rzucił w zboże.
 W nocy przyjechali z kolegami na ryby nad Odrę z Legnicy (kawałek drogi jest). Odszedł na chwilę i już nie wrócił. Komórka mu się rozładowała. O świcie zobaczył dzika koło jakiegoś bagna, przestraszył się i wbiegł na ambonę. Godzinę siedział aż dzik pójdzie. Gdy mnie zobaczył jak z czegoś  mierzę do niego to pomyślał że myśliwy i go zastrzelę zamiast dzika.
Spróbował zadzwonić do kolegi z mego telefonu ale tamten miał wyłączoną komórkę. Zaprowadziłem go do tubylca który łowił ryby opodal. Ten 
 dogadał się z nim że jakieś 5 km przeszedł. Nie chciał iść tam sam. 
 Poprosił żebym go gdzieś podrzucił samochodem. Poszliśmy ale daleko było to kilka razy pytał gdzie ten samochód. Bolały go łydki. Odwodniony mocno. Pożyczyłem mu akumulator od komórki zadzwonił do drugiego kumpla. 
Okazało się że już są w Legnicy, wrócili bez niego. Dogadał się że przyjedzie po niego do wioski gdzie go wyrzucę
Kilka razy powiedział że życie mu uratowałem, Dużo w nim było adrenaliny, przejęty był bardzo. Jakby z dżunglii wrócił. Przy samochodzie spytał czy nie mam w samochodzie czegoś do picia. Dałem mu większą 1,5l flaszkę do której niezwłocznie się przyssał. No i za dużo już nie widziałem tego dnia.22-06-2013. Jest i kamionka.Jeden z czwórki kulawej mamuśki.27-06-2013. 29.06-2013. Oswajałem go dwa tygodnie temu. I jak go zobaczyłem to wiedziałem, że może się udać. Paśliśmy się 25 minut. Szkoda, że uciekał ze Słońca. Ciągle chował się w cieniu a w końcu schował się w krzaki.
Mamuśka siedziała w trzcinach, ale młodzież niecierpliwa. Ryjki ciągle w ruchu taz tylko się jeden na chwilę pokazał.IrokezLustereczko powiedz przecie kto ...Próbowałem rozgryźć zależność ubarwienia pyska i wieku kozła.
07.07-2013. Była 21 a tu mamusia z latoroślą udała się do przydomowego ogródka. Będą szkody :-))
taki nietypowy kadr16-07-2013. Jezioro w Pogorzelicy.  Wydra myszkowała przy brzegu wśród małych na stopę wysepek zbudowanych albo z traw albo wokół młodych olch. Zasłaniały mi ją albo te wyspy albo gałęzie. Tylko jedno zdjęcie z obciązoną wydrą mi wyszło. Nawet spora była ta ryba.Niby urlop na morzem,ale jak tu do lasu nie wejść. Widziałem go dwa razy ale on mnie zawsze widział pierwszy. Gdy w końcu udało mi się podejść tu kozła to był inny kozioł. Dopiero w domu zobaczyłem jakie dziwne ma poroże. 17-07-2013
Kto rano wstaje .... Jantar o świcie.27-07-2013. RędzinKozioł z Pogorzelicy.Może nie wszyscy widzieli jak owocuje bażyna. Owoce wielkości czarnej jagody.
W lasach między Pogorzelicą i Mrzeżynem miozna ja spotkac.

Wróć do wyboru galerii <<poprzednie     następne>> Wróć do wszystkich galerii autora: sumada

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.