strona główna forum dyskusyjne


























Zdjęcia ostatnio dodane



Idąc po tropie zauważyłem jak z lewej strony do tropu łani dołączają się inne tropy i dalej podążają śladem postrzałka. Gdy podszedłem bliżej już wiedziałem, że tego i poprzedniego dnia chętnych na tą konkretnie łanię było zdecydowanie zbyt wielu... na zdjęciu trop wilka podążającego po sfarbowanym tropie łani jelenia. Z boku poza kadrem był drugi trop. 4 km dalej czyli w sumie po 10 km ucieczki bure musiały mieć łanię na gorąco ponieważ zrobiła ona nagły zwrot o 180 stopni, zatoczyła około 500 metrowy łuk i weszła ponownie na trop, którym przyszła. Po krótkim rozważeniu swoich szans stwierdziłem, że jedyne co mogę znaleźć to szkielet bo wilki nie odpuszczą rannej łani. Po 10,5 km odpuściłem i skupiłem się na powrocie do cywilizacji ponieważ znalazłem się w takich Wilkowyjach, że ponad godzinę zajęło mi jeszcze skontaktowanie się z moim ojcem i oczekiwanie na transport.Arti wypracował odbicie ze świerków na skarpę i wychodząc na wysoki drzewostan ponownie zauważyłem farbę. To był szósty kilometr poszukiwań i w końcu załadowałem broń. Pomyślałem, że teraz pójdzie szybko - 700 m do kilometra i będzie łania. Po 500 metrach znalazłem łoże i dalej już z odbezpieczoną bronią szedłem wolno po tropie rozglądając się dookoła w poszukiwaniu zguby. Po około 200 metrach ujrzałem coś co wprawiło mnie w osłupienie....na zdjęciu - przejście łani przez zwalone drzewo. Kłoda leżała na wysokości uda. Miejsce postrzału już z grubsza jasne.
20-01-16 00:37
autor: keram_j
20-01-16 00:37
autor: keram_j
19-01-16 22:30
autor: błażej
19-01-16 20:54
autor: Ławny
19-01-16 20:54
autor: Ławny
Tym razem krótkie zimowe fotostory pt "Jak wszyscy chcieli mieć łanię". 26 godzin po strzale przystępuję do pracy na tropie sfarbowanej łani jelenia. Otrzymała ona postrzał w trakcie polowania ambonowego w moim kole. Przeszła około kilometra dosyć mocno farbując po czym idąc po tropie chmary przekroczyła asfalt stanowiący granicę naszego obwodu i weszła na teren graniczącego z nami OHZtu. Arti podłożony na trop ochoczo ruszył do przodu i zagłębliśmy się w las. Po półtora kilometra wędrówki równolegle do asfaltu idąc od drogi około 80 - 100 metrów przekroczyliśmy kolejną oddziałówkę i weszliśmy w młodnik. Po kilkunastu metrach do tropu łani dołączył trop człowieka. Po rozmowie z prowadzącym OHZ wyszło, że ani nie było tam polowania zbiorowego ani nikt nie polował indywidualnie. Tymczasem ślady człowieka wiodły idealnie po tropie łani. W tym momencie rozładowałem broń mając świadomość, że dopóki będę miał odciski butów na tropie o łani mogę zapomnieć. Ślad był z dnia poprzedniego więc jasne było, że postrzałek mając pościg na plecach na pewno pójdzie daleko. Ciekawy byłem jaki będzie finał tej historii więc podjęliśmy dalszą pracę. Człowiek, który tropił łanię robił to mistrzowsku przez 4.5 km. Był jak najlepszy posokowiec - nie zgubił tropu ani na chwilę. Pokonując kolejne kilometry znalazłem 4 łoża i przeprawiłem się po lodzie przez rzekę - cały czas idąc po śladach człowieka. Zatrzymała go kępa wysokich świerków otoczona starymi bukami. Pech chiał, że śniegu było tam niewiele, tropów mnóstwo, łania chwilowo przestała farbować a okolica świerków została w nocy zbuchtowana przez dziki. Sfarbowany trop się urwał...Na zdjęciu - tak wyglądała niemal cała trasa. Kilka kropel i kałuża farby i tak na zmianę. Ponad plamą farby widoczny odcisk buta samozwańczego tropiciela.norka 17-01-2016
19-01-16 20:54
autor: Ławny
19-01-16 18:56
autor: sumada
19-01-16 18:09
autor: keram_j
19-01-16 18:09
autor: keram_j
19-01-16 18:09
autor: keram_j
I jak tu o poranku nie wybrać się w pole :-)Dziewiąty i dziesiąty lis w sezonie.
Sezon na lisy zaczyna się dla mnie w październiku a kończy w  marcu.
Kniejówka sabatti forest st 223/20/76Piąty lis w sezonie.Czwarty lis w sezonie.
19-01-16 10:17
autor: Felek
19-01-16 04:10
autor: Lisiarz_Janusz
18-01-16 22:45
autor: rosomak202
18-01-16 22:43
autor: rosomak202
18-01-16 22:40
autor: rosomak202
Październikowe kaczuchy.W oczekiwaniu na zwierzynę.Eustachy Hubertus Janowski 2015 - część pokotu
18-01-16 22:38
autor: rosomak202
18-01-16 22:34
autor: rosomak202
18-01-16 22:16
autor: keram_j
18-01-16 22:12
autor: keram_j
18-01-16 18:06
autor: keram_j
Tak jak rok temu, tak i na drugie urodziny podarowaliśmy sobie dziczka. Tym razem na białoÓsmak nieregularny którego strzeliłem podczas polowania zbiorowego. Do pokotu dorzuciłem jeszcze lisa i zostałem królem polowania. Darz Bór  A to cała doborowa kompania . Dziękujemy jeszcze raz koledzy.
18-01-16 15:01
autor: starydziad
18-01-16 13:47
autor: Basior 1
18-01-16 13:44
autor: Basior 1
18-01-16 11:31
autor: Darussi
18-01-16 11:31
autor: Darussi
Zdjęcie rodzinne . Tata dokłada lisa do pokotu . Pada jeszcze odyniec w 2 miocie no i lis taty.Pierwsze pędzenie na gościnnych występach w Głuchołazach strzelam dzika mój brat też dokłada dziczka do pokotu tata pudłuje . Razem pada w tym miocie 7 dzików.
18-01-16 11:31
autor: Darussi
18-01-16 11:31
autor: Darussi
18-01-16 11:31
autor: Darussi
18-01-16 11:12
autor: ARGO-3006
18-01-16 11:12
autor: ARGO-3006

Wróć do wyboru galerii <<poprzednie     następne>>

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.